Prolog

2.8K 155 32
                                    


"Ciemność? Zemdlałem?" pomyślał chłopak, otwierając oczy.

- Witaj Dziedzicu Slytherina.

- Kim jesteś? - spytał bez lęku, słysząc nieznajomy głos. Nic już go nie obchodziło. Alexandra już nie było, więc nie miał nic do stracenia.

- Nie masz racji. Możecie znów być razem. Musicie tylko zdać pomyślnie pewien test.

- Test? - spytał zdziwiony Prefekt.

- On udowodnił, że potrafi pokochać cię mimo tego kim jesteś. Cały czas powtarzał jednak, że nie jesteś Voldemortem. Czy pokocha cię jednak, jeśli nim będziesz?

- Nie rozumiem...

- Część twojego zadania będzie musiała być wykonana tu i teraz. Pytam cię więc, czy chcesz wrócić do miejsca gdzie to się skończyło i zaczyna kolejna historia? Jeśli odpowiesz "Tak" znów spotkasz Alexandra, lecz jego przyszłość się nie zmieni, mimo jego starań w przeszłości. Możesz odpowiedzieć również "Nie". Wtedy będzie miał rodziców. Nigdy jednak się nie spotkacie, ponieważ umrzesz przed jego narodzinami. Pytam więc, jaka jest twoja decyzja?

Ślizgon był totalnie zdezorientowany i bił ze sobą wewnętrzny spór. Jego serce krzyczało "tak", a rozum "nie".  Ten ostatni chciał, by jego ukochany miał normalne życie, ale serce nie potrafiło znieść myśli, że już nigdy nie zobaczy Wellsa.

- Tak - rzucił, nim zdążył się powstrzymać.

- Klamka zapadła. Muszę cię tylko o czymś ostrzec. Alexander nie będzie pamiętać swojej podróży w czasie, tak jak prawie wszyscy ludzie, którzy go wtedy poznali. Życzę powodzenia i dużo szczęścia, bo będzie ciężko, jeśli on znów powróci.

- Jak to nie będzie pamiętał? - krzyknął, ale odpowiedziała mu cisza.

Zamrugał, chcąc coś dostrzec w ciemności, lecz pojął, że już się w niej nie znajduje. Stał on bowiem na kamiennej posadzce, a jego różdżka była już w kogoś wycelowana...

***

Wszystkiego najlepszego w Nowym roku ;*
Zaczynamy tom II, który będę tutaj dalej publikować ;)

Buziaki i do następnego rozdziału.
S.

Harry Potter Azyl CzasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz