Prolog

1.5K 52 6
                                    

Po Drugiej Wojnie Czarodziejów, w Hogwarcie wiele się zmieniło. Niegdyś potężne mury szkoły, teraz stały się zaledwie ruiną i zgliszczami, które powoli odbudowywali uczniowie i nauczyciele. Czasy nie były kolorowe, wciąż wszyscy mieli w pamięci poległych, których chcieli pamiętać i godnie uczcić, aby ich historia i odwaga trwała latami. Hogwart już nigdy nie będzie taki sam, zbyt wiele okrucieństw na niego spłynęło, za wiele polało się niewinnej krwi... zbyt wiele łez uleciało z tak wielu oczu.

Pewnego sierpniowego popołudnia, gdy przyszła pora na chwilę przerwy, w starym gabinecie dyrektora Dumbledore'a, pojawił się wysoki mężczyzna, odziany w swoją nieśmiertelną czerń. Przeszedł parę kroków i stanął w miejscu, gdzie kiedyś stało wielkie drewniane biurku, przy którym spędził wiele wieczorów, kłócąc się z Dumbledore'em. Tyle wspomnień miał z tego miejsca. Dobrych, złych, wkurzających ale wszystkie łączył on - Albus Dumbledore, czarodziej o dobrotliwym spojrzeniu, łagodnym usposobieniu. Był osobą wyrozumiałą i zawsze widział w drugim człowieku dobro, nie ważne jak głęboko było ukryte. Widział to dobro nawet w swoim mistrzu eliksirów, który uchodził za człowieka zepsutego, wrednego i podłego. Od chwili, gdy młody Snape błagał go o ratunek dla swojej przyjaciółki Lili, Dumbledore wiedział, że może mu zaufać i powierzyć największą tajemnicę. Nigdy nie miał wątpliwości, co do oddania Severusa i jego walki po dobrej stronie. Zawsze w to wierzył i nie pozwalał, aby ktoś powiedział coś złego na temat jego mistrza eliksirów. Snape był nie doruszenia, bo stał za nim sam Albus Dumbledore, najpotężniejszy czarodziej wszechczasów, którego bał się Voldemort.
A teraz, Snape, stał w pustym i zniszczonym gabinecie, pośród gruzów i kurzu, i przyglądał się swojemu nowemu gabinetowi. Teraz to on był dyrektorem Hogwartu i na jego barkach spoczywał obowiązek, przywrócenia szkole dawnego blasku. Teraz to on będzie musiał rządzić tą placówką.
Mistrz Eliksirów stanął przy dziurze po oknie i spojrzał na rozciągające się przed jego oczami błonia.

- I jak, Severusie? - rozległ się nagle tak dobrze znany głos, Albusa. Snape odwrócił się od błoni i w wejściu do gabinetu ujrzał pogodnego staruszka. Trochę styranego i zmęczonego ale nadal o dobrotliwym uśmiechu.

- Gruzy - odparł Snape.
- Oh tak, ale niedługo będzie wszystko jak dawniej. Wiesz, zastanawiam się, że może już czas, abyś przyjął nowych nauczycieli? - zapytał jakby nigdy nic.
- Nie widzę takiej potrzeby. Mamy komplet - powiedział nietoperz, podchodząc bliżej Dumbledore'a
- A Mugoloznawstwo? Eliksiry? Przecież teraz uczysz Obrony Przed Czarną Magią, nie rozdwoisz się
- Do czego zmierzasz? - Snape z natury był człowiekiem podejrzliwym, dlatego nie wierzył w czystość intencji Dumbledore'a. Zbyt długo go znał, aby sądzić, że staruszek jest niegroźny dla otoczenia.
- Tak tylko głośno myślę - odparł niefrasobliwym tonem, były dyrektor.
- Zajmę się tym, jak ta szkoła wróci do stanu używalności. Na razie, dajemy sobie radę - powiedział chłodno Snape i wyszedł z gabinetu, powłucząc swoją czarną szatą, która złowieszczo szeleściła.
- Byłeś w Mungu? - w przejściu zatrzymał go jeszcze głos Dumbledore'a. Snape stanął jak wryty i przez chwilę się nie ruszał, po czym powoli odwrócił się w stronę rozmówcy i przez zaciśnięte zęby, powiedział:
- Nie byłem. Radzę sobie sam - po tych słowach, ostatecznie zniknął z pola widzenia i Dumbledore został sam.

~~~~

Wieczorem,gdy słońce chyliło się ku zachodowi, a wokół panował przyjemny chłód po całym dniu upału, większość kadry nauczycielskiej zasiadła przed wejście do zamku i z zamyśleniem obserwowali błonia. Większość, bo jedynym nieobecnym był ponury nietoperz, zaszywający się w swoich lochach, które nie zostały zniszczone. Noc zapowiadała się spokojna i cicha. Taka jakiej długo nie doświadczyli. Nagle wszystko znowu było normalne, miało swój rytm, dążyło do określonego celu. A jednak, coś było nie tak. Zabrakło kilku głosów, kilku uśmiechów, zabrakło kilku spojrzeń oczu, coś się nieodwołalnie skończyło.

Córka NiczyjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz