~*~
𝕲𝖗𝖚𝖉𝖟𝖎𝖊ń ౹੧Ϭ੪
– To nie może być prawda – powiedziała zapłakana Bellatrix wtulona w bok swojej młodszej siostry Andromedy.
– Spokojnie, kochana. Damy radę jakoś, pewnie weźmiecie ślub i po sprawie – próbowała pocieszyć siostrę krukonka.
– Dopiero skończyłam Hogwart, chciałam się bawić a tu co...
Nagle drzwi pokoju otworzyły się a przez nie wkroczył Rudolf Lestrange w towarzystwie rodziców Bellatrix, Cygnusa i Druelli.
– Bierzecie ślub za tydzień, czy wam się to podoba, czy nie – oznajmił surowo Cygnus po czym opuścił wszystkich zamykając drzwi od sypialni swojej najstarszej córki.
Zgodnie z planem ślub Rudolfa i Bellatrix odbył się tydzień później, kobieta mimo tego, że kochała Lestrange'a nie chciała za niego wychodzić, przynajmniej nie tak szybko.
Z samej ceremonii zapamiętała niewiele, nie chciała tego pamiętać. Błagała tylko Merlina by wszystko się już skończyło.
Wróciła wraz ze swoim nowym mężem do ich mieszkania, które otrzymali w ramach prezentu ślubnego od rodziców Lestrange'a. Była ślizgonka szybko pozbyła się niewygodnej sukni, włożyła luźną koszulę nocną i położyła się w łóżku, niemal natychmiast zasypiając. Rudolf był niepocieszony zachowaniem swojej żony, miał nadzieję, że tej nocy powtórzą to co się stało w październikowy wieczór w jego dawnym pokoju.
Westchnął ciężko, a następnie podszedł do barku z alkoholem i nalał sobie whiskey do szklanki, wziął łyk po czym wygodnie rozsiadł się na sofie w salonie.
CZYTASZ
𝙿𝚊𝚛𝚢𝚜𝚔𝚊 𝙺𝚕𝚊𝚝𝚔𝚊 // 𝙰𝚄
Fanfiction𝙱𝚎𝚕𝚕𝚊𝚝𝚛𝚒𝚡 𝙱𝚕𝚊𝚌𝚔 × 𝙹𝚊𝚖𝚎𝚜 𝙿𝚘𝚝𝚝𝚎𝚛 -𝕮𝖟𝖞 𝖙𝖔 𝖓𝖎𝖊 𝖏𝖊𝖘𝖙 𝖈𝖍𝖔𝖗𝖊, 𝖔𝖇𝖔𝖏𝖊 𝖏𝖊𝖘𝖙𝖊ś𝖒𝖞 𝖓𝖆 𝖏𝖆𝖐𝖎𝖒ś 𝖜𝖞𝖌𝖓𝖆𝖓𝖎𝖚 𝖓𝖎𝖊 𝖟 𝖓𝖆𝖘𝖟𝖊𝖏 𝖜𝖎𝖓𝖞... - 𝕮𝖍𝖔𝖗𝖊 𝖏𝖊𝖘𝖙 𝖙𝖔, ż𝖊 𝖒𝖆𝖒 𝖔𝖈𝖍�...