Nie wszystko jest takie oczywiste...(5)

2K 81 82
                                    


Następnego dnia wszyscy w pośpiechu kończyli pakowanie i zbierali się do opuszczenia szkoły na następne 2 miesiące. Harry jak zawsze w tym momencie wydawał się być zdecydowanie bardziej ponury. Pakowanie kufra szło mu dużo dłużej niż Ronaldowi czy Dave'owi, którzy emanowali zadowoleniem i radością. Rozmawiali przy tym o nadchodzących wakacjach, planach na przyszły rok szkolny i nawet planowali ewentualne spotkanie w Egipcie, do którego ponownie wylatywał rudowłosy. Harry nawet nie zauważył, że jego przyjaciel jest w zupełnie innym nastroju niż wczorajszego wieczoru. Był radosny, aż za bardzo. Dodatkowo rozmawiał entuzjastycznie z Dave'em, którego wywód na temat Hogwartu oburzył Weasley'a.

W końcu uczniowie zostali doprowadzeni na peron. Tam Harry próbował wypatrzeć z tłumu ludzi Dracona, aby zobaczyć go ostatni raz przed przerwą wakacyjną. Z tłumu wypatrzył sylwetkę, która znacznie różniła sie od całej reszty uczniów, którzy przeciskali się między sobą, aby wsiąść do pociągu. Sylwetka dostojna, która wcale nie musiała walczyć o miejsce, bo wszyscy zdawali się schodzić na bok, by mogła przejść pewnym siebie krokiem. Od razu było wiadomo, do kogo należy. Potter przyglądał się swojemu rówieśnikowi przez chwilę, jednak kiedy zauważył wpatrujące się w niego chłodne spojrzenie, które rzucił mu Draco, od razu odwrócił wzrok i wsiadł do wagonu. Znalazł jakiś pusty przedział i czekał na swoich przyjaciół. Po krótkiej chwili dołączył do niego Dave, który usiadł naprzeciwko bruneta. Zaraz potem dosiadł się rudowłosy. Harry dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że brakuje mu kogoś jeszcze.

-Gdzie jest Hermiona?-Zapytał w końcu, kiedy nie pojawiła się przez kolejne 10 minut. Od kiedy poszła rozmawiać z Ronem wczorajszego wieczoru, nie mieli ze sobą kontaktu. Było to dziwne, w końcu zawsze trzymali się razem. Ta sytuacja była dosyć niepokojąca, tak samo jak mina Rona.

-Wiesz co, może chodź jej poszukać.-Powiedział w końcu Ron i nie czekając na przyjaciela, wyszedł z przedziału. Ten spojrzał na Dave'a, który wzruszył tylko ramionami i chwycił do przeczytania nowy numer Proroka Codziennego. Gdy chłopcy znaleźli się poza przedziałem i oddalili się kawałek, Ronald zatrzymał się i stanął z boku. Potter zrobił to samo, czekając na słowo wyjaśnienia.

-Ona nie przyjdzie do nas. Trochę... Trochę mocno się pokłóciliśmy.-Zaczął rudowłosy, a na jego twarzy pierwszy raz dało się dostrzec smutek. Zazwyczaj emanował jak nie radością, to złością, a uczucie smutku było naprawdę czymś u niego rzadko spotykanym.

-Jak to? Przecież mieliście się zejść. Co poszło nie tak?-Zapytał zszokowany Harry. Był pewien, że świetny humor przyjaciela wiąże się właśnie z tą rozmową. Nie przypuszczał, że jest to tylko maska, aby ukryć swoje problemy.

-Wiesz co, wszystko. Zacznijmy od tego, że to zarozumiała, wredna... Wyśmiała mnie. Po prostu po tylu latach znajomości jedyne, na co się zdobyła, to śmiech. Myślałem, że może to szok, więc czekałem, aż przestanie się ze mnie nabijać. Jednak kiedy już zeszły z niej emocje, to krótko powiedziała, że nie możemy być razem, bo ona jest już zakochana w kimś innym.-Powiedział Ron, a jego twarz zrobiła się dziwnie blada. Musiał mocno przeżywać fakt, że jego uczucia zostały odrzucone w taki sposób. Z kolei brunet był naprawdę zmieszany, bo nie wiedział, czy aby na pewno rozmawiają o tej samej osobie. Hermiona była zawsze ciepłą i oddaną przyjaciółką, więc chłopak za nic nie rozumiał jej zachowania względem Ronalda, który od dawna był w niej zadurzony.

-Jesteś pewien, że źle tego nie odebrałeś? Nie zrozum mnie źle, bo to co mówisz, jest naprawdę przerażające i szczerze bardzo trudno mi uwierzyć, że nasza Hermiona byłaby w stanie zrobić coś takiego. Co prawda dużo wypiła, ale chyba nie na tyle, aby potraktować Cię jak dzieciaka, który wyznaje jej miłość.- Powiedział w końcu Harry, który bał się reakcji przyjaciela na jego słowa. Nie chciał pokłócić się z nim na sam koniec szkoły, szczególnie że czuł, jak bardzo Ronald potrzebuje jego pomocy w tym momencie.

Drarry - Próba sił (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz