Początek końca.(4)

1.4K 73 72
                                    


-Zaczynamy impreze kochani!- Wykrzyczał ktoś, wchodząc na stół. Jak się okazało, był to Dave, do którego szybko doskoczył Jack, z kubkiem piwa w ręku. Wszyscy zgodnie wrzasnęli, unosząc kubki w górę. Sala wyglądała świetnie. Były tylko dwa stoły, na których piętrzyły się misy z jedzeniem i napojami (chwała skrzatom kuchennym!), a że były ustawione przy ścianach, to każdy znalazł miejsce do tańców. Nie wiadomo skąd grała muzyka, w której przewodziły najpierw spokojne kawałki, w sam raz na rozruszanie towarzystwa. Każdy śmiał się, popijając i jedząc. Można by rzec- idealna domówka. Dziewczyny wyglądały cudownie, a większość z nich była nie do poznania. Każda wystroiła się, aby wyglądać jak najlepiej. Chłopcy nie byli gorsi, bo jakby nie zaprzeczali, dokładnie dobrali ubrania i uczesali starannie włosy, aby tej nocy dać wyraz swojemu najlepszemu Ja. Nic dziwnego, że kiedy każdy zaczął dostrzegać płeć przeciwną z tej... Bardziej zadbanej strony, to szybko dochodziło do scen podrywu z lepszym bądź gorszym skutkiem dla dwóch stron. Zabawnie obserwowało się to Harry'emu, który stał gdzieś z boku i popijał poncz. Nie miał za wielkiej ochoty na tańce, zresztą, nie miał nawet z kim za bardzo potańczyć. Ron i Hermiona siedzieli razem nad lekcjami, Dave bawił się świetnie z Jack'iem, Ginny starała się kręcić gdzieś w pobliżu Ślizgonów, w nadziei czekając na Draco. Właśnie, dopiero teraz chłopak zauważył, że są dosłownie wszyscy, ale nie widział nigdzie blond czupryny, która z pewnością nie raz już rzuciłaby mu się w oczy. Rozejrzał się jeszcze raz na około i wzruszył ramionami. Kogo by on obchodził? Pewnie zaszył się w swojej norze i siedzi, Fretka jedna. Ale... A co, jeżeli knuje coś w zakamarkach szkoły? Ma idealną okazję, aby zamącić. Nikogo nie ma w dormitoriach, wszyscy są jak nie wstawieni, to w świetnym nastroju, nikt nawet nie zauważy jego zniknięcia. No... Prawie nikt. Kiedy chłopak tak rozmyślał, dostrzegł wyraźnie zaniepokojoną Parkinson, która chodziła między ludźmi, wyglądając za kimś. Harry uznał, że nie ma nic ciekawego do roboty, więc dopił swój trunek i zaczął przechadzać się powoli, będąc coraz bliżej swojego celu. Miał zamiar podsłuchać dziewczynę i dowiedzieć się, gdzie ukrywa się Malfoy. Ale szło im na równi źle, bo ani ona po kilku minutach nie dowiedziała się niczego ciekawego, a co za tym idzie- chłopak również. Postanowił jednak przysłuchać się rozmowie Pansy z grupą "przyjaciół" Malfoya. Na parkiecie dostrzegał Blaisa, który dawał popis taneczny ku uciesze tłumu. To zabawne, jak potrafi zjednoczyć się pozornie podzielona szkoła, kiedy pojawia się alkohol. Tłum wiwatował, zbierając się przy Zabinim, który okazał się naprawdę świetnym tancerzem. Potter przewidział, że dziewczyna Draco tylko czeka, aż chłopak będzie skory do rozmów, więc Wybraniec dał sobie i swoim detektywistycznym zapędom ostatnią szansę. Kiedy muzyka skończyła grać, rozległy się oklaski, a tancerz ukłonił się z uśmiechem w stronę tłumu, po czym oddalił się do grupy dziewczyn, które były wyraźnie zachwycone jego występem. Gryfon miał rację, bo już po krótkiej chwili, znalazła się obok czarnoskórego jego rówieśniczka, aby z czułością zapytać, gdzie podziewa się jej wybranek. Blaise odparł jej krótko, że przesadził na beforze i śpi. Wyraźnie zdenerwowana Parkinson odeszła, aby utopić rozczarowanie partnerem w alkoholu, a Harry poczuł, że musi szybko oddalić się od grupy, kiedy nie usłyszał za sobą charakterystycznego głosu, wołającego go. Przeklął w myślach, po czym odwrócił się do przyjaciela Malfoya, który sądząc po mimice, musiał zauważyć jego nietaktowne podsłuchiwania.

-Znowu węszysz, Potter?- Zapytał chłopak, krzyżując ręce na piersiach, z kolei wzrokiem wypalając na skórze chłopaka poczucie winy i zażenowanie. Harry nerwowo podrapał się po głowie.

-Skąd. Byłem ciekaw tylko, dlaczego dziewczyna waszego ukochanego węża chodzi tak nabzdyczana. Co, kłopoty w raju, Zabini?- Odmruknął, udając nieco podpitego, Potter, ale to nie zmyliło Blaisa, który zbliżył twarz do jego ucha.

Drarry - Próba sił (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz