«61»

18 1 0
                                    

POV. CAMERON

Lukas tego dnia wyglądał olśniewająco. Jego brązowe, idealnie ułożone włosy błyszczały w świetle słońca. Miał obojętny wyraz twarzy co nie powiem zabolało mnie. Jego oczy wpatrywały się we mnie bez chociażby jednego mrugnięcia. Miał na sobie swoją ulubioną bluzę z Nirvaną, ale mimo tego wszystkiego wyglądał słodko. Tak, Lucas Carter wyglądał słodko.

Uśmiechnąłem się do niego swoim słynnym uśmiechem, co chwilę później odwzajemnił.

- Cam - chłopak nie dokończył gdy zamknąłem jego usta w pocałunku. Robiłem to powoli, namiętnie nigdzie się nie spiesząc. Jednak z każdą chwilą nasz pocałunek nabierał tempa i z trudem łapalismy powietrze. Lucas chciał tego tak samo bardzo jak ja. Wszystko co chciałem mu powiedzieć zrobiłem w tym właśnie momencie. Oszalałem na punkcie tego chłopca.

Nie mam pojęcia co się stało i dlaczego, ale straciłem wtedy przytomność.

Nie było nic oprócz mnie i otaczającej mnie czerni.

Czy to jest mój koniec?

SILENT LOVE ➱ DARKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz