Rozdział 38

40 6 0
                                    

*Z perspektywy Katie*
Zamknęłam drzwi i weszłam do środka byłam załamana cała admosfera prysła od tak a mi łzy pochodziły do oczu. Emily patrzyła na mnie zasmucona.
-Co tam się stało powiesz mi Emily? Czy to jakaś wielka tajemnica?

-No bo to ja zaczęłam kłótnie byłam zła na niego bo wczoraj się pokłuciliśmy i wkurzyłam się że mnie wystawił a poza tym nazwał mnie egoistką...
-Widocznie z tym ostatnim miał rację chciałam spędzić czas całą paczką ten ostatni dzień tutaj a ty zepsułaś to tylko dlatego że myślisz tylko o sobie. Wstałam i jedyne co jeszcze dodałam to ,, Naprawdę Emily po tobie się tego nie spodziewałam" i wyszłam z jej domu.
*Z perspektywy Emily*
W domu zostałam tylko ja i Victor. Patrzyłam za Katie i tym razem to ja miałam łzy w oczach.
-Emi-
-Zostaw mnie Victor po prostu lepiej wyjdź. Przerwała mu w pół słowa
-Ale...
-Po prostu wyjdź
Victor podszedł do drzwi a ja poszłam do swojego pokoju. Słyszałam zamknięcie drzwi. Usiadłam na łóżku było już późno nie mogłam zasnąć i myślała jak wszystko odkręcić.

Blask księżyca    •Zakończone•|poprawa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz