Panie i panowie, przed Wami spod znaku kosa!
Zabierałam się za to opowiadanie już od jakiegoś czasu i w końcu zaczęłam je skrobać w zeszycie – nie wiem, ile liczy już stron, bo nie nadążam z przepisywaniem wszystkiego do Worda, ale będzie długie, tak na czterdzieści rozdziałów po 3-4k słów.
W sumie nie wiem, do jakiego gatunku je zaklasyfikować, bo jest mieszanką: trochę akcji, trochę polityki, trochę romansu, trochę intrygi, trochę psychologicznych rozkmin; reasumując, każdy powinien znaleźć coś dla siebie 🙈 I nie, to nie jest opowiadanie historyczne!
Zacznę publikować rozdziały po powrocie z wyjazdu, ale jeszcze nie wiem, kiedy dokładnie to nastąpi, może w marcu, może później, dlatego już teraz zapraszam do dodawania tego opowiadanka do ulubionych i do biblioteki, żeby nie przegapić nowości 💃 chciałabym mieć solidny zapas, zanim zacznę publikować, bo kolejny semestr chyba znowu mnie przeczołga, a nie lubię pisać pod presją czasu 😅 W każdym razie jestem tak podekscytowana tym opowiadaniem, że pewnie i tak nie będzie mi się chciało zbyt długo czekać z wrzuceniem czegoś nowego 🙈
do zobaczonka za jakiś czas 💫
(tak się pisze to opowiadanie!)
CZYTASZ
spod znaku kosa | ✓
ActionKtóra dziewczynka nie marzyła o zostaniu księżniczką i znalezieniu księcia na białym koniu? Która nie chciała zamieszkać w pałacu i nosić przez cały dzień złotą koronę? Która nie pragnęła pięknych sukienek i bogactwa? Szkoda tylko, że nikt nigdy im...