Notka
Dla celów tej historii; Lupin, Tonks i Fred nie zginęli w bitwie o Hogwart: między Lupinem a Tonks nigdy nie wydarzyło się nic romantycznego, a Hermiona i Ron spotykali się krótko na szóstym roku, zanim zdecydowali, że lepiej im będzie jako przyjaciele.........................................................................
- Jeśli zrobisz zdjęcie, będzie ono trwało dłużej.
Zaskoczona Hermiona Granger odwróciła się w lewo, by znaleźć George'a Weasleya, który się do niej uśmiechał.
- Tak mówią mugole, gdy ktoś się na nich gapi. - powiedział jej w rzeczy samej. Kiwnął głową w kierunku, w który patrzyła Hermiona. - Nie mów mi, że nadal podoba ci się Ron?
- Nie gapiłam się na niego, i nie. Zdecydowanie nie.
Hermiona chwyciła piwa kremowego, podczas gdy George patrzył, kto stoi z jego bratem. Uniósł brwi.
- Więc to był drogi Remus, którego podziwiałaś?
- Nikogo nie podziwiałam.
- Więc dlaczego się rumienisz?
- Nie rumienię się! - zaprzeczyła, ale poczuła, że jej twarz robi się jeszcze bardziej czerwona.
- To przekonujące. - powiedział sarkastycznie George.
- Nie gapiłam się na nikogo. Zastanawiałam się nad pewnymi sprawami i musiałam nieświadomie patrzeć wprost... Oh!
Hermiona spojrzała na Remusa Lupina tak, jak jego przenikliwe spojrzenie spotkało jej. Pośpiesznie odwróciła się od niego. Był zbyt daleko, Lupin nie mógł usłyszeć, o czym ona i George rozmawiali, prawda?
- Gdybym nie znał cię lepiej. - powiedział George, przyglądając się zarumienionej twarzy Hermiony z zabawnym błyskiem w oczach, - Powiedziałbym, że jesteś zauroczona nauczycielem.
- Ja nie jestem...
- Jest dla ciebie trochę za stary, ale jeśli ci się podoba...
- Ja nie!
- To dobry człowiek, naprawdę. Zgadzam się, że jeśli chcesz zacząć się z nim spotykać lub, no wiesz, zostać tajemniczymi kochankami...
- George, to niedorzeczne!
- Czyżby?
Najwyraźniej rozbawiła go ta rozmowa, ale Hermiona poczuła się zdenerwowana. Starała się zaprzeczyć oskarżeniom, mówiąc:
- Nie mam ochoty, nie jesteśmy...
- Hermiono. - przerwał George, chwytając ją za ramiona. - Spokojnie. Ja tylko żartuję. To coś, co robię tak często.
Oczywiście żartował.
- Zgadza się. - powiedziała zawstydzona, że tak się tym przejęła.
George puścił ją i chwycił piwo kremowe. Hermiona pociągnęła długi łyk.
- Przepraszam. Chyba jestem trochę spięta. - przeprosiła.
- Właśnie dlatego tu jestem. Wyglądasz zbyt poważnie.
- Myślałam.
- Chcesz się podzielić?
- Nie bardzo. To nie było nic szczególnie interesującego.
- W porządku. Tak czy inaczej, powinnaś mniej myśleć, a więcej patrzeć. Rozejrzyj się.
George i Hermiona spojrzeli na scenę w Norze.
CZYTASZ
Bądź po cichu narysowany | Remione
FanfictionRemus wybiera kwiat dla Hermiony, prosty akt, który roznieca potężną magię i zmusza parę do zmierzenia się ze swoimi uczuciami do siebie. Czy uczennica i profesor oprą się swojej miłości z powodu przyzwoitości i osobistych lęków, czy też dadzą się p...