- Myślisz, że ten garnitur pasuje na ślub? - zapytałem Alexa opartego głową o moje ramię, pokazując mu telefon.
- Myślę, że będzie idealny - odpowiedział blondyn, po czym pocałował mnie w policzek - A ty co myślisz, Vera?
- Myślę, że najpierw powinien go zobaczyć pan młody, a potem decydować - odparła brunetka - Herman wróci za jakieś 15 minut.
- Świetnie, będzie mógł zobaczyć, co mu wybraliśmy i z czym nie ma prawa się kłócić - odezwałem się, kładąc się na kanapie. Od razu obok mnie położył się Alex, opierając głowę o moją klatkę piersiową - Wiem, że sama nigdy nie zaproponujesz, więc powiem tylko, że napiłbym się kawy.
- Masz szczęście, że ekspres już działa, bo w innym wypadku mogłabym ci najwyżej zagotować wodę.
Vera wstała i poszła w kierunku kuchni, a ja poczułem delikatny pocałunek, złożony na mojej szyi. Zanim zdążyłem zareagować, chłopak leżał tuż obok mnie i całował w usta. Nie sprzeciwiałem się temu za bardzo, a wręcz sam coraz bardziej przejmowałem inicjatywę.
- A co z naszym ślubem? - zapytał cicho.
- Ślub to morderca związków - odpowiedziałem, wracając do całowania chłopaka.
- Słyszałam to, chuju! - krzyknęła Vera z kuchni, na co pokazałem w kierunku pokoju środkowy palec.
- Naszego związku już chyba nic nie zdoła zabić - wyszeptał Alex - Już trzy lata ze sobą wytrzymujemy, to coś znaczy.
- Najlepsze trzy lata mojego życia - uśmiechnąłem się w stronę chłopaka - Nie potrzebujemy papierka, żeby się kochać. Chyba, że chodzi ci o coś innego.
- Tak, wyjdę za ciebie tylko po to, żeby cię otruć i okraść z majątku w postaci kawalerki w Queens - zaśmiał się pod nosem.
Chłopak ponownie oparł się o moje ramię, a ja zacząłem roztrzepywać jego włosy na wszystkie strony. Wiedziałem dobrze, że Alex nie znosił, gdy ktoś mu tak robił. Tym bardziej cieszyłem się z tego, że pozwalał mi na to jako jedynemu. Nastąpiła między nami krótka chwila ciszy.
- Wybaczyłem ci - odezwałem się w końcu.
- Co?
- Za to co mi zrobiłeś trzy lata temu. Zdałem sobie sprawę, że nigdy nie powiedziałem, że ci wybaczyłem. Uznałem, że będziesz chciał wiedzieć.
Blondyn z początku był nieco skonfundowany, ale po chwili uśmiechnął się i wtulił w mój bok, po czym kolejny już raz pocałowaliśmy się. Jego pocałunek miał jednak zupełnie inny wymiar, niż te poprzednie. Poza miłością wyrażał jeszcze coś w rodzaju szczęścia, jakby chciał mi podziękować za to.
- I to było dla mnie dużo ważniejsze niż jakiś papierek.
---
no i w ten sposób doszliśmy do końca mojego opowiadania
przede wszystkim cieszę się z tego, że naprawdę ktoś chciał to czytać, bo spodziewałem się może 100-200 wyświetleń pod koniec książki, gdy zaczynałem ją pisać w lipcu. chcę podziękować mojej przyjaciółce Ineraas (którejś z jakiego powodu nie mogę oznaczyć), bez której ta książka by nie powstała, bo zachęciła mnie, żebym w końcu coś napisał i nieraz mi pomagała. chcę też podziękować wszystkim, którzy czytają moje wypociny, bo naprawdę starałem się jak tylko mogłem pisząc to opowiadanie
jeśli ktoś jest smutny, że to już koniec, bardzo możliwe, że będzie kontynuacja lub jakieś nowe opowiadanie już niedługo, so stay tuned <3
stream Stupid Love, narka
CZYTASZ
Alone Together [bxb]
RomanceWyobraź sobie, że całe twoje życie jest jednym wielkim kłamstwem. Na każdym kroku udajesz kogoś, kim nie jesteś. I nagle w twoim idealnym kłamstwie pojawia się osoba, która wszystko psuje. 17-letni Dan z pozoru prowadzi życie zwykłego, manchestersk...