nieznany: Nie było mnie sześć tygodni
Luke: NIE BYŁO CIĘ 3 TYGODNIE!
Luke: ZMIENIŁO SIĘ WSZYSTKO!
Luke: ROZUMIESZ?!
Luke: A JA CZEKAŁEM AŻ NAPISZESZ!
Luke: ANI MI NIE ODPISYWAŁAŚ NA WIADOMOŚCI!
Luke, nie moja wina, że byłam w szpitalu. Inaczej bym przecież pisała. Też mi tego brakowało, najgorsze, że brakowało mi Luke. Aż tak się przyzwyczaiłam do niego, że nawet teraz muszę o nim myśleć? O blondynie z kolczykiem w dolnej wardze i o tym błękitnych oczach.. Ash! STÓJ! Nie możesz tak o nim myśleć!
nieznany: A teraz mówisz, że wszystko się zmieniło
Luke: ZMIENIŁO SIĘ!
Luke: Chciałem zadzwonić i się dowiedzieć czy żyjesz!
nieznany: I boję się, że mogę cię stracić
Luke: Nie stracisz, obiecuję.
Czemu poczułam ciepło w sercu? Czemu to ciepło przechodzi przez całe moje ciało i pojawia się gęsia skórka? CZEMU MAM MOTYLE W BRZUCHU!?
nieznany: I każda noc, którą spędzamy samotnie
nieznany: Trzyma mnie w przekonaniu, że żyjesz na własną rękę
Luke: Właściwie, to spędzamy każdą noc osobno.
Luke: I tak na prawdę żyjemy własnym życiem..
nieznany: Ale jutro już wracam do ciebie
Luke: CO?
Luke: EJ!
Luke: NIEZNANA!
CZYTASZ
Text Prank → luke hemmings ✔
Fanfiction! KSIĄŻKA NIE JEST PRZEZNACZONA DLA OSÓB UCZULONE NA BŁĘDY! "nieznany: Dostałam klucze do żółtego hummera mojego taty Luke: I związku z tym? nieznany: Dziś wieczorem jest impreza, możesz przyjść, jeśli chcesz Luke: A mogę? nieznany: Dob...