Rozdział 6.

76 3 0
                                    

Usiadłam zmęczona na przystanku. Dziś jest najgorszy dzień w życiu. O mały włos nie spóźniłam się rano na autobus, nie przygotowałam się na lekcję, cały dzień pada i teraz się spóźniłam na ten pieprzony autobus. Czy może być gorzej? Owszem tak, muszę iść piechotą do domu, bo następnym autobus jest za dwie i pół godziny. Nie będę tyle czekać, jeszcze nie oszalałam. Włożyłam słuchawki w uszy i je podłączyłam do telefonu. Weszłam w ten samo co zawsze, czyli wiadomości i Luke.

nieznany: Nie potrzebuję pozwolenia.

Luke: Na co, znowu?

nieznany: Podjęłam decyzję

Luke: Powiedzieć mi jak masz na imię, albo gdzie mieszkasz?

nieznany: o sprawdzeniu swoich granic.

Luke: Ile wypijesz wódki na raz?

Luke: To nie bezpieczne!

nieznany: Bo to moja sprawa

Luke: No dobra...

nieznany: Bóg jest moim świadkiem.

nieznany: Skończyłam tak jak zaczęłam.

Luke: Dobra, kolejny raz cię nie rozumiem... Jak to twoja sprawa, to po co mi to piszesz?

nieznany: Nie potrzeba żadnego czekania

Luke: Nie cierpliwa jesteś, czy jak?

nieznany: ani przejęcia kontroli nad tymi chwilami.

Luke: Dobrze się czujesz?

Luke: Czy znowu się czymś naćpałaś?

nieznany: Jestem zablokowana i naładowana, w pełni skupiona.

Luke: Co to ma znaczyć?

nieznany: Mój umysł jest otwarty.

Luke: Chyba nie jesteś zdrowo umysłowa...

nieznany: Wszystko co masz: ciało do ciała, o Boże

Luke: Dzwonić już do psychiatry?

nieznany: Nie przerywaj, chłopcze

Luke: Jakaś oficjalna się znalazła, teraz...

nieznany: Coś w Tobie sprawia, że czuję się jak niebezpieczna kobieta

Luke: Mam się cieszyć, czy nie?

nieznany: Powodujesz, że chcę robić rzeczy, których nie powinnam

Luke: Serio, nie wiem czy powinienem się cieszyć czy się martwić.

nieznany: Nic nie mam do udowodnienia.

Luke: Nie prosiłem cię o to.

nieznany: Jestem kuloodporna i wiem co robię

Luke: Na pewno...

Luke: Bo to co piszesz, to chyba nie wiesz...

nieznany: Sposób w jakim się ruszamy, jak wprowadzenie nas do nowej rzeczy.

Luke: Nie możesz mówić po ludzku!?

Luke: Nie mogę się zrozumieć, no!

nieznany: Chcę posmakować i zachować go na później

Luke: Czy ty...

Luke: Jestem tylko mężczyzną, więc przepraszam!

Luke: TO JEST CHORE!!

nieznany: Smak smaku, bo jestem chętna

Luke: Chcice masz?

Zaśmiałam się głośno, Luke zawsze o jednym. Czy w jego mózgu jest tylko seks? Na prawdę nie rozpoznał piosenki Grande? To jedna z najnowszych piosenek, jakie teraz wyszły! To czego on słucha?! Jak tego nie zna!?

nieznany: Bo jestem dawcą, to tylko natura.

Luke: Boże, widzisz i nie grzmisz!

nieznany: Żyję dla niebezpieczeństwa.

Luke: Widać...

Luke: By mi proponować takie rzeczy!

Luke: Nie rozumiem cię..

Luke: Najpierw piszesz

Luke: Teraz zostawiasz...

Luke: Nie mogę tego zrozumieć!

Zablokowałam telefon, znowu to poczucie winy. Chciałabym Normanie z nim pisać, ale gra to gra. Trzeba do końca, do tego czasu kiedy się nie zorientuję, że to piosenki. Chyba będzie to długo.

Text Prank → luke hemmings  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz