-Emm... wiesz co ciociu, myślę, że mama ma teraz dużo pracy. Zadzwonię później, ale teraz pójdę się przebrać, ok?- powiedziałam zszokowana widokiem nie swojego telefonu w kieszeni.
Jak powiedziałam, tak zrobiłam.
Pobiegłam schodami na górę do swojego pokoju i przymknęłam za sobą drzwi.
iPhone 6s? Nie przypominam sobie, żeby któryś z moich znajomych miał taki telefon. Przycisnęłam przycisk startu ale okazało się, że był rozładowany. Na szczęście miałam ładowarkę do tej marki telefonu, więc jak najszybciej podłączyłam go do prądu.
Przebrałam się w biały t-shirt i czarne getry, po czym zbiegłam do cioci na dół.
-Jestem! Możemy coś pooglądać.
Ciocia wręczyła mi talerz z naleśnikami z syropem klonowym i usiadła na kanapie przed telewizorem. W telewizji akurat leciał nasz wspólny ulubiony film- „Piraci z Karaibów". Uwielbiałyśmy go razem oglądać ponieważ i uwielbiałyśmy przygody Jacka, i Johny Depp to mąż cioci.
Wtem usłyszałyśmy przekręcony zamek w drzwiach i do domu weszła moja mama, która od razu podbiegła do mnie i mnie przytuliła.
-Paige, martwiłam się o ciebie! Nie odbierałaś, na szczęście John zadzwonił i powiedział, że u nich nocujesz.
-Wybacz mamo, telefon... mi się rozładował.-
Po zakończeniu filmu postanowiłam trochę się odświeżyć, więc wzięłam szybki prysznic i wyszłam z domu, aby przejść się po okolicy. Kiedy akurat przechodziłam przed domem mojej przyjaciółki, Harper, wybiegła ona z domu i trzymając się delikatnie za brzuch, wręczyła mi telefon i powiedziała:
-To twój telefon, zostawiłaś go wczoraj w salonie, na imprezie.
-Dzięki ci bardzo, Harp. Ale mam do ciebie pytanie. Znasz może kogoś z tej imprezy, kto miałby iPhone'a 6s?- Zapytałam.
-Nie, nie kojarzę, aby ktoś miał 6s'a. Danielle kiedyś miała, ale nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek go później używała- odpowiedziała szczerze- A czemu pytasz?
-Oh, um... w domu zauważyłam, że mam taki w kieszeni. No, ale jakbyś się dowiedziała, kogo to, to powiedz mu, że ja go mam, ok?- Odpowiedziałam i pożegnałam się z Harper.———
Weszłam do swojego pokoju i pierwsze, o czym pomyślałam, to sprawdzić, czy obcy telefon, który znalazłam rano w kieszeni już się naładował. Włączyłam go więc, a na tapecie zauważyłam znajomą mi twarz.

CZYTASZ
And you won't change it, Bitch
Teen FictionTo opowiadanie nie jest o typowej nienawiści do siebie nastolatków, ale o ich problemach. Miłosnych, fizycznych i psychicznych. Nikt nie ma tu czystej karty. Każdy ma coś na sumieniu. A czasem próby odstresowania się mogą skończyć się tragicznie.