Konferencja

224 10 0
                                    

Wakacje minęły tak szybko, że powrót do szkoły okazał się być zaskoczeniem dla wszystkich.

Jak zawsze.

Issei przez cały czas letnich ferii pamiętał o niesprawiedliwej karze jaka go spotkała z ręki Rias. Powinien czuć się pokrzywdzony, ale jakoś nie mógł gniewać się na nią. Powodem było to, że zamieszkała z nim i wraz z Asią tuliła się do niego każdej nocy. To ciepło jakim się z nim dzieliła było wystarczającą rekompensatą za ból jaki mu zafundowała w ramach kary. Trochę żałował, że widok go cierpiącego nie miał wpływu na Xenovię, która co jakiś czas ponawiała swoje próby uwiedzenia go. Trochę prostackie, ale zawsze rozpoczęte od pokazania mu piersi, a nawet wręcz zmuszenia go do ich pieszczenia. Jak tak dalej pójdzie to okaże się, że to ona będzie tą pierwszą, której sutki possie.

Byli właśnie na pierwszym powakacyjnym spotkaniu klubu, gdy z niezapowiedzianą wizytą przybył Sirzech Lucifer, czyli sam Szatan brat Rias. Oczywiście w towarzystwie nieodłącznej Grayfii.

- Bracie?! Co Cię tu sprowadza?

- Przybyłem odwiedzić siostrę. - Odpowiedział niefrasobliwie. - A co, nie wolno mi?

- Wolno, ale co z Zaświatami? Co z twoim stanowiskiem?

- Nic się nie stanie jak zniknę na kilka dni.

- Zaraz, zaraz. Tylko nie mów, że przybyłeś na Dzień Wizytacji?

- Przybyłem. - Uśmiechnął się złośliwie, bo doskonale pamiętał jak jego siostra nienawidzi tego wydarzenia.

- Dzień Wizytacji? - Zdziwiła się Xenovia.

- Dzień kiedy rodzice odwiedzają szkołę i obserwują lekcje pokazowe swoich dzieci. - Odpowiedziała jej Rias. - Ojciec nie mógł tym razem przybyć?

- Ależ przybędzie. - Odpowiedział jej wesoło brat. - Też chce poznać twojego wybranka i jego rodziców. I przy okazji poznawania się naszych rodzin, Issei może opowiedzieć o co chodzi z tym polowaniem na demony.

- Oczywiście. - Odpowiedział Hyoudou, krzywiąc się jakby ugryzł cytrynę.

- No, a teraz zwiedzanie miasta. - Powiedział kierując się do wyjścia.

- Chyba raczej obowiązki. - Odpowiedziała mu Grayfia.

- No wiesz? Daj mi trochę luzu. - Usłyszeli jeszcze gdy znikał za drzwiami.

Dzień wizytacji jak co roku wyglądał tak samo, kilka lekcji pokazowych, na których uczniowie musieli zachowywać się tak jakby za ich plecami nie było rodziców. I tak jak zawsze pojawił się też motyw z masą papierową, z której musieli ulepić rzeźby. Nie ważne co, ważne by było dziełem ich własnych rąk. I jak zawsze, przynajmniej według wspomnień ciała, Issei miał problem z pomysłem, do momentu gdy zaczął się zastanawiać na co też wpadła rudowłosa i nim się spostrzegł przed oczami stanął mu widok nagiej Rias jaką widuje co wieczór kładąc się spać i co rano budząc się.

- Patrzcie na Isseia. To niesamowite. Czy to Rias? Ależ on ma talent. Jakież podobieństwo. Jakie oddanie szczegółów. - Usłyszał i otworzył oczy. Sam poczuł się zaskoczony widokiem nagiej, zmysłowo się przeciągającej Rias. Aż nie mógł uwierzyć, że coś takiego wyszło spod jego dłoni. Był trochę zażenowany tym, że właśnie ujawnił swoje uczucia do Buraczka, co chciał utrzymać w tajemnicy jeszcze przez jakiś czas. Na szczęście okazało się, że znajomość jej ciała została zrzucona na karb jego zboczenia, a nie miłości. Trochę go to zasmuciło, bo miał nadzieję, że powoli zaczyna się uwalniać z piętna na jakie zapracował poprzedni użytkownik tego ciała. Ale i tak na wielki plus zaliczył to, że wiele dziewczyn z klasy już nie uciekało na sam jego widok. Byłoby ich więcej, gdyby nie Matsuda i Motohama, którzy z zazdrości rozsiewali plotki wyolbrzymiające jego zboczenie. I tak na przykład według nich wszystkie dziewczyny z klubu okultystycznego są jego kochankami z przymusu, po prostu zaszantażował je tak jak i samą Rias. Ale te same plotki już nie wyjaśniają czym miał się posłużyć. W każdym razie już jakiś czas temu doszedł do wniosku, że próba powstrzymania ich przed tym, byłaby jak walka z wiatrakami. Więc nawet nie próbował i okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo coraz mniej osób wierzyło im widząc jego szczere relacje z przyjaciółkami.

Hihgschool DXDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz