Yuuto Kiba.
Zaczął zachowywać się.
Dziwnie?
Wszystko zaczęło się od spotkania klubu do jakiego doszło kilka dni po powrocie z Zaświatów. Ze względu na dzień sprzątania, nastąpiło ono w domu Isseia z czego jego mama skwapliwie skorzystała pokazując znajomym zdjęcia chłopaka.
I wtedy się zaczęło. Kiba przeglądając jeden z albumów wpadł w dziwną ekscytację na widok dziewczyny, przyjaciółki z czasów dzieciństwa Isseia. Dopiero po chwili okazało się, że to nie o dziewczynę mu chodzi, tylko o widoczny w tle miecz.
Święty Miecz. Jeden z tak zwanych Excaliburów.
Pierwszy Excalibur został stworzony tylko w jednym celu, zabijania upadłych aniołów i demonów.
Okazał się tak potężny, że z jego powodu wybuchła wojna, mająca tylko jeden cel.
Zniszczyć go.
I udało się.
Prawie.
Miecz w ogniu bitwy rozpadł się na siedem kawałków, które zaginęły na wiele lat. Jednakże Kościół zdołał je odnaleźć i przekuć je na siedem nowych Świętych Mieczy.
I wtedy pojawił się problem, który nie istniał w czasach przed zniszczeniem Excalibura. Zaczęło brakować użytkowników zdolnych do dzierżenia tego niezwykłego oręża.
Dlatego też Kościół wpadł na pomysł na sztuczne stworzenie osób zdolnych do posługiwania się nimi. Niestety eksperyment nie powiódł się i podjęto decyzję o likwidacji dowodów tego fiaska.
Trzydzieścioro dzieci miało zginąć.
Tylko jedno przeżyło.
Yuuto Kiba.
Gremory Rias odnalazła go gdy był na granicy życia i śmierci, uratowała go. I w zamian za służbę dała mu nadzieję na dokonanie zemsty, gdzieś w przyszłości.
I ta przyszłość nadeszła.
Przewodnicząca wiedząc o pragnieniu napędzającym blondyna nie naciskała na niego. Jednakże gdy podczas walki ze zbuntowanym demonem, przez jego rozkojarzenie Koneko została ranna, czara się przelała.
Rias powiedziała kilka słów za dużo i Kiba się zbuntował.
Odszedł.
Nie było go już od kilku dni, a mimo to wszyscy nadal mieli nadzieję, że ich przyjaciel w końcu do nich wróci. Sprawy zaczęły się komplikować, gdy do miasta zawitał oddział wykonawczy Kościoła pod postacią dwóch młodych kobiet.
Xenovi i przyjaciółki Isseia, tej z feralnego zdjęcia. Shido Iriny.
- Co sprawiło, że przedstawicielki Kościoła postanowiły spotkać się z demonem? – Zapytała Rias, siedząc naprzeciwko niezwykłych gości.
- Święte Miecze. – Odpowiedziała zdawkowo Xenovia. – Kilka z nich zostało skradzionych przez upadłe anioły i odkryliśmy, że obecnie znajdują się w tym mieście.
- I boicie się, że połączymy siły, by je zniszczyć.
- Dokładnie. – Odpowiedziała jej Irina.
- Nie macie powodu, już bardziej prawdopodobne, że pomoglibyśmy wam w walce z upadłymi. Ale tak się składa, że jak na razie nie mamy interesu, by stawać po którejkolwiek ze stron.
- Więc możemy liczyć na waszą neutralność? – Zapytała bezpośrednio Xenovia.
- Tak.
- Dziękujemy. – Odparła. – Tyle nam wystarczy. – I obie wstały kierując się do wyjścia. Jednakże wzrok Iriny padł na Asię co spowodowało, że gwałtownie się zatrzymała.
CZYTASZ
Hihgschool DXD
FanfictionŁowca demonów budzi się w łóżku z piękną rudowłosą dziewczyną. Nic nie pamięta, ale nie ma czasu na zastanawianie, bo ta oznajmia mu, że jest demonem i jednocześnie jego panią.