Rozdział 32

2.7K 92 30
                                    

- Chwila to wy się znacie? - spytałam zdezorientowana.

- Tak... - odparł niepewnie Blake.

- Oj tak. - uśmiechnęła się Echo. - No co za historia. - jeszcze bardziej wyszczerzyła zęby. - A wy skąd się znacie? - wskazała na nas.

Wymieniliśmy z brunetem spojrzenia.

- Jesteśmy parą. - powiedziałam pewnie.

- Co?! - dziewczyna strasznie się zdziwiła. - N-naprawdę...?

- Tak, a co w tym dziwnego? - spytał Blake i obiął mnie ramieniem.

- Ee... No cóż. - Echo wzruszyła ramionami. - Nie spodziewałam się tego z twojej strony, Blake. - patrzyła na niego badawczo, co mnie, coraz bardziej irytytowało.

- A co ty tu robisz? - wtrąciłam. - Przecież wyjechałaś...

- Tak, ale wróciłam. - weszła mi w słowa. - Jeszcze się zastanowię czy na stałe... - ponownie przyjżała się Blake'owi.

Ugh! Nie mogę już tego znieść!

- A teraz chciałam odwiedzić starą przyjaciółkę. - uśmiechnęła się do mnie.

Przyjaciółka, to chyba za dużo powiedziane. - pomyślałam.

- Mam nadzieję, że masz chwil... - zaczęła, ale nie dałam jej dokończyć.

- Wiesz, nie bardzo. - wysiliłam się na uśmiech. - Musimy coś załatwić. - zerknęłam na Blake'a. - Coś bardzo pilnego... Prawda, Bell? - spojrzałam na niego znacząco.

- Aaa, tak, racja. - brunet się ze mną zgodził. - Lepiej już chodźmy. - dodał na co przytaknęłam.

- Wybacz, Echo, może innym razem. - powiedziałam na co ona się uśmiechnęła.

- Jasne, rozumiem, nie ma sprawy.

***

Wcale nie mieliśmy nic do załatwienia. Wróciliśmy do mojego domu inną drogą i teraz siedzieliśmy już u mnie w pokoju.

- Skąd ją znasz? - spytałam niepewnie.

- Eem... - westchnął po czym usiadł obok mnie na łóżku. - Cóż... Poznałem ją dość dawno i to całkiem przez przypadek... Na jakiejś tam imprezie... - mówił z trudem. - Wspominałem ci, że kiedyś były jakieś dziewczyny... Prawda?

- To twoja była? - zdziwiłam się.

- Niee... - odparł od razu. - Nie byliśmy parą... To była po prostu... Zabawa? Nic nas nie łączyło i nie łączy. - dodał i zerknął na mnie. - To było, chwilowe, przejściowe... Wiesz o czym mówię.

Spuściłam głowę.

Wiedziałam o co mu chodziło. Rozumiałam, że każde z nas miało swoją przeszłość. Dobijał mnie jednak fakt, że w jego życiu pojawiła się niestety Echo.

- Wy... - zaczął niepewnie brunet. - Jesteście przyjaciółkami?

- Nie. - odpowiedziałam od razu. - Kiedyś... Myślałam, że to.. Moja przyjaciółka, ale wcale nią nie była. Jest ode mnie starsza o rok. Obrażała się za najgłupszą drobnostkę, a potem to ja musiałam za wszystko przepraszać. Robiła sobie ze mnie głupie żarty przy mojej rodzinie. Raz ukradła mi nawet pieniądze. A kiedyś nawet w moje urodziny pogniewała się o błahostkę i uciekła z moich urodzin... Obgadywała mnie za moimi plecami, wyśmiewała mnie... Cieszę się, że poznałam Octavię, Raven, Harper... - mówiłam ze łzami w oczach na tamte wspomnienia. - A teraz wróciła i znowu chce mi zniszczyć życie... - otarłam szybko łzy.

Ponad Wszystko | Bellarke (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz