Mafia || Ekipa

3

-On cię nie zostawi-powiedziała Marta-Stałaś się jego zabawką... Co się stało z dawną Blaire, która nie bała się niczego? Miałaś najsilniejszy charakter z nas wszystkich...

-Ludzie się zmieniają...-szepnęłam przytulając poduszkę. Tak bardzo mnie boli to, że nie mogę się zbliżać do Kuby i Mateusza...

-Kamil coś ci powiedział?-spytała Kasia, ona jest taka inteligentna...

-Nie mogę rozmawiać z Kubą i Mateuszem...-zaszlochałam- Inaczej będzie jeszcze gorzej niż dzisiaj...

-Co ci dzisiaj zrobił?-spytała Marta ze łzami w oczach. Wstałam z łóżka i zdjęłam bluzę. Dziewczyny zauważyły siniaki na moich rękach i lekkie ślady na szyi, bo podkład nie zakrył wszystkiego. Potem zdjęłam dresy i pokazałam im siniaki na pośladkach. Marta zakryła ręką buzię, a Kasia z niedowierzaniem patrzyła i łza spłynęła jej po policzku.

Ubrałam się z powrotem i położyłam na łóżku. Do pokoju wszedł Kuba. Od razu przerażona skryłam się za Martą.

-Co się dzieje?-spytał poważny.

Kuba Patecki poważny co za ironia...

-Chodź porozmawiamy gdzieś indziej-powiedziała Kasia do Pateca i razem wyszli z pokoju. Rozpłakałam się na dobre i przytuliłam się do Marty. Ona mnie objęła i głaskała po głowie.

-Musimy zejść na dół i musisz się zachowywać normalnie jak chcesz żeby Karol i Łukasz się nie dowiedzieli. No i Stefan-powiedziała. Ja otarłam łzy i pokiwałam głową. Wyszłam z Martą z pokoju i natknęłyśmy się na Trombę.

Kurwa.

-Cześć Murcix, cześć Blaire-przytulił nas, a ja nawet nie mogłam odwzajemnić przytulasa.

Proszę żeby Kamil tego nie widział...

Marta rozejrzała się i powiedziała niemo, że nigdzie go nie ma.

Ufff...

Zeszłyśmy na dół i usiadłyśmy na kanapie. Ja z lekkim syknięciem, ale chyba nikt tego nie zauważył. Mam nadzieję...

-Oglądamy film?-spytał Łukasz

-Jasne, a jaki?-spytałam

-Może serial? Przyjaciele?-spytała Marta

-Dobry pomysł!-krzyknął Kamil schodząc po schodach. Od razu się spięłam. On usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem. Oparłam się o niego lekko żeby nie wzbudzać podejrzeń Łukasza i Karola. Stefan z Marcysią gdzieś wyszli. Dla mnie lepiej, bo oboje bardzo łatwo mnie rozczytują.

Łukasz włączył serial na telewizorze i zaczęliśmy oglądać. Swoją drogą to super serial, bardzo wciąga.

Na dół zszedł wkurwiony Kuba, a za nim Kasia goniąc go. Patec podszedł do mnie i Krzycha, ale zobaczył mój błagalny wzrok to chyba odpuścił. Kamil uśmiechnął się cynicznie i mnie mocniej objął. Kuba odszedł do nas, ale jeszcze spojrzał mi w oczy. Były pełne smutku...

Krzychu przybliżył się do mojego ucha i szepnął

-Grzeczna dziewczynka

-Jutro mam wizytę u fryzjera i idę z Martą i Kasią-powiedziałam, a on pokiwał głową. Oparłam się o niego, a on pocałował mnie w głowę.

Japierdole...