-Co Karol od ciebie chciał?-spytałam wkurzonego Pateckiego chodzącego po salonie.
Nie odpowiedział...
-Kuba o co chodzi?-znowu nie odpowiedział. Kompletnie zdezorientowana wstałam z kanapy i podeszłam do niego. Złapałam go za rękę, a on ją wytrącił. Widać było, że jest bardzo wkurzony. Złapałam go za policzek, a on złapał mnie boleśnie za rękę i uderzył mnie w policzek.
Co się stało...?
Moja głowa mimowolnie poszła na bok. Łzy pojawiły się w moich oczach. Przy nim czułam się najbardziej bezpiecznie... A on mnie uderzył? Przecież godzinę temu wszystko było jak najbardziej okej... Spojrzałam na niego z bólem i zszokowana wybiegłam z salonu. Pobiegłam do swojego pokoju i zamknęłam go na klucz. Zsunęłam się po drzwiach i zaczęłam szlochać. Objęłam kolana rękami i dalej płakałam.
-Blaire...? Jesteś tam?-spytał Mateusz za drzwiami.
Skoro Kuba mnie uderzył to Mateusz z pewnością też to zrobi...
Wyjęłam z kieszeni telefon i szybko z płaczem i drżącymi rękami wybrałam numer do Stefana. Kilka dni temu wrócił do Ameryki. Marcysia ma do niego dołączyć za tydzień
-Stefan...-zaszlochałam
-Jeju Blaire co się stało?-spytał
-Chcę wrócić do Ameryki... Sam widzisz co się ze mną dzieje... Nie dam rady zostać tutaj w Polsce...-płakałam
-Okej, przyjedź razem z Marcysią. Nie da rady wcześniej-powiedział
-Dobrze... Do zobaczenia-pożegnałam się i rozłączyłam. Wyjęłam z szafki obok łóżka paczkę papierosów i alkohol. Tequila w szafce wreszcie się przyda. Dobrze, że mam kilka butelek. Brzmi jakbym była alkoholiczką, ale dwie butelki Tequili i dwie Whisky są czasami jedynym wyjściem.
Wyszłam na balkon i usiadłam na krześle. Ciągle leciały mi łzy po policzkach. Zapaliłam papierosa i się zaciągnęłam. Zaczęłam kaszleć, bo nie paliłam już kilka miesięcy. Po chwili na balkon wszedł Kamil. No tak... Wszedł od Mateusza. Usiadł na krześle obok mnie i po prostu się patrzył.
-Co się kurwa patrzysz-warknęłam, a on się lekko skrzywił. Napiłam się łyka Tequili i westchnęłam
-Dlaczego?-spytał spokojnie
-Och pomyśl... Ty przez miesiąc się nade mną pastwiłeś, a na koniec mnie zgwałciłeś. A dzisiaj osoba przy której czułam się najbardziej bezpiecznie stąd mnie uderzyła. Zajebiście-syknęłam i wyjęłam z paczki kolejnego papierosa
-Przepraszam... Co mam zrobić żebyś mi wybaczyła?
-Nie wybaczę, ale i tak to nie będzie miało znaczenia. -wydmuchałam mu dym prosto w twarz
-Jak to?-zdziwił się
-Wyjeżdżam do Ameryki. Na stałe.-mruknęłam
-Nie pozwolę ci-powiedział cicho, czyżby słodki Kamil wrócił?
-Nie masz tu nic do gadania-zaśmiałam się kpiąco. Alkohol już zaczynał działać.
-W takim razie jadę z tobą-powiedział i wszedł do domu. Warknęłam cicho i dalej paliłam papierosy i piłam alkohole. Łzy leciały mi po policzkach i co chwilę się rozglądałam. Kompletna pustka w głowie. Żadnych uczuć oprócz strachu. Bałam się, że zaraz zobaczę wkurwionego Kubę, Krzycha z nieobecnym wyrazem twarzy... Już wariuję... Po chwili go zobaczyłam... Kuba unoszący na mnie rękę. Skuliłam się na krześle i potwornie się bałam. Poczułam lekki dotyk na policzku... To tylko Karol... Przytuliłam się do niego i dalej płakałam.
-Co się dzieje?-spytał zdezorientowany
-Nie dam rady Karol... Jestem za słaba...-szlochałam w jego ramię-Chcę wyjechać, wrócić do Ameryki-szepnęłam
-Proszę nie rób tego... Damy radę, oboje-spojrzał mi w oczy
-Nie. Wracam do Ameryki... Muszę przejść ostatnie szkolenie... Ono mnie postawi na nogi-powiedziałam pewnie.
-Dobrze... Ale pisz do mnie.-powiedział
-Okej... Wyjeżdżam za tydzień razem z Marcysią.-zabrałam butelki po alkoholu i chwiejnym krokiem weszłam do pokoju. Szybko poszłam do łazienki i umyłam się. Spojrzałam na siebie w lustrze i ciężko było nie zauważyć siniaka na policzku. Oczy zaszkliły mi się, więc szybko je wytarłam i umyłam zęby. Na twarz nałożyłam tonik i wróciłam do pokoju.
Położyłam się na łóżku i prawie natychmiast zasnęłam.
CZYTASZ
Mafia || Ekipa
Teen FictionPo zabiciu Maksa wszystko się unormowało. Blaire dołączyła do ekipy i bierze udział w nagrywkach. Został tylko jeden problem- rozdwojenie jaźni Krzycha, które może być niebezpieczne dla wszystkich... Na dodatek ktoś ze środka ekipy zdradził 2 część...