-Kamil... Jestem z Martą i nie mogę jej zostawić. To by ją zabiło-mruknęłam
-Och przestań pieprzyć. Nie kochasz jej i zerwałabyś z nią gdybyś tylko mogła.-chwycił mój podbródek i uniósł tak żebym na niego spojrzała. Był przy tym tak bardzo delikatny. Ta chwila dała mi zapomnieć o tym co się dzieje na świecie i co muszę zrobić aby pomóc Mateuszowi. Jeden gest wystarczył aby zapomnieć o problemach
-Wiem, że mnie kochasz i nie pozwolę ci odejść-złapał mnie za policzek i złączył nasze usta w czułym pocałunku.
-Nie możemy... Proszę nie utrudniaj...-szepnęłam- Doskonale wiesz jak wygląda sytuacja z moimi uczuciami.
-Kochasz i mnie i Mateusza prawda? A Marta to tylko odskocznia?-spytał pewny swoich słów, a ja spuściłam głowę- Im dłużej to trwa tym bardziej ranisz mnie, siebie i Martę.
-Przestań. Skupmy się na uratowaniu Mateusza, to nie jest czas na myślenie o miłości. Wracajmy już. Musimy się przygotować na jutro-odsunęłam się od niego i poszłam w stronę domu.
-Nie unikniesz tego problemu!-krzyknął za mną
---------------
-Karol, Kamil i Kasia wejdziecie od prawego skrzydła. W tym samym czasie ja dostanę się do szybu wentylacyjnego i będę chodziła ścieżkami, które wyznaczy mi Veronica, która będzie nas informowała o planie budynku i rozmieszczeniu żołnierzy Axela. Chris, Marta i reszta wejdziecie od lewego skrzydła. Szyb wentylacyjny jest w tym miejscu, a tutaj trzymają Matiego-wskazałam punkt na mapie.-Jasne?
Wszyscy pokiwali głowami
-Dlaczego akurat ty wejdziesz wentylacją?- spytał Mikołaj
-Żebyś się pytał-odpowiedział Kamil wywracając oczami
-Gdy zauważą, że coś się dzieje, do pomieszczenia w którym jest Mateusz przybiegnie tabun żołnierzy, z którymi jestem w stanie sobie poradzić bo z nimi ćwiczyłam.
-Metr sześćdziesiąt w kapeluszu, już to widzę...-mruknął
-Może się zamienimy? -zapytałam, a on spuścił głowę i pokręcił nią. -Za dziesięć minut będziemy na miejscu. Przygotujcie się.
------------
-Veronica, gdzie teraz?-spytałam
-Lewo, a potem prawo i jesteś nad Mateuszem. Celę dalej jest Pola
-Marta jest ranna! Zabierzcie ją!-krzyknął Chris do mikrofonu.
-Blaire uważaj na siebie-powiedział Karol
-Spokojnie braciszku, nie takie rzeczy się robiło- zaśmiałam się- Wchodzę.
Odsunęłam kratkę i nachyliłam się. Zauważyłam czterech żołnierzy stojących obok nieprzytomnego Mateusza. Był cały we krwi.
Zeskoczyłam za nich i strzeliłam dwóm w głowę. Tamci się odwrócili i natarli na mnie. Jednego kopnęłam z półobrotu, a drugiemu wytrąciłam karabin z rąk. Po chwili oboje leżeli nieprzytomni.
-Mati, obudź się proszę.-poklepałam go lekko po policzku. A on zaczął się rozbudzać.
-Blaire, uciekaj. -mruknął, a ja usłyszałam dźwięk odbezpieczanej broni obok głowy
-No witam witam...- powiedział głos za mną
-Axel-syknęłam
-Naprawdę myślałaś, że wasza mała ekipa zdoła nas powstrzymać?-zaśmiał się
-Blanka co się dzieje? Odezwij się-słyszałam w słuchawce głos Veronici.
-Nic się nie odezwiesz? Jaka wielka szkoda...-mruknął
CZYTASZ
Mafia || Ekipa
Teen FictionPo zabiciu Maksa wszystko się unormowało. Blaire dołączyła do ekipy i bierze udział w nagrywkach. Został tylko jeden problem- rozdwojenie jaźni Krzycha, które może być niebezpieczne dla wszystkich... Na dodatek ktoś ze środka ekipy zdradził 2 część...