21

241 16 9
                                    

-Kamil... Jestem z Martą i nie mogę jej zostawić. To by ją zabiło-mruknęłam

-Och przestań pieprzyć. Nie kochasz jej i zerwałabyś z nią gdybyś tylko mogła.-chwycił mój podbródek i uniósł tak żebym na niego spojrzała. Był przy tym tak bardzo delikatny. Ta chwila dała mi zapomnieć o tym co się dzieje na świecie i co muszę zrobić aby pomóc Mateuszowi. Jeden gest wystarczył aby zapomnieć o problemach

-Wiem, że mnie kochasz i nie pozwolę ci odejść-złapał mnie za policzek i złączył nasze usta w czułym pocałunku. 

-Nie możemy... Proszę nie utrudniaj...-szepnęłam- Doskonale wiesz jak wygląda sytuacja z moimi uczuciami.

-Kochasz i mnie i Mateusza prawda? A Marta to tylko odskocznia?-spytał pewny swoich słów, a ja spuściłam głowę- Im dłużej to trwa tym bardziej ranisz mnie, siebie i Martę.

-Przestań. Skupmy się na uratowaniu Mateusza, to nie jest czas na myślenie o miłości. Wracajmy już. Musimy się przygotować na jutro-odsunęłam się od niego i poszłam w stronę domu. 

-Nie unikniesz tego problemu!-krzyknął za mną

---------------

-Karol, Kamil i Kasia wejdziecie od prawego skrzydła. W tym samym czasie ja dostanę się do szybu wentylacyjnego i będę chodziła ścieżkami, które wyznaczy mi Veronica, która będzie nas informowała o planie budynku i rozmieszczeniu żołnierzy Axela. Chris, Marta i reszta wejdziecie od lewego skrzydła. Szyb wentylacyjny jest w tym miejscu, a tutaj trzymają Matiego-wskazałam punkt na mapie.-Jasne? 

Wszyscy pokiwali głowami 

-Dlaczego akurat ty wejdziesz wentylacją?- spytał Mikołaj

-Żebyś się pytał-odpowiedział Kamil wywracając oczami

-Gdy zauważą, że coś się dzieje, do pomieszczenia w którym jest Mateusz przybiegnie tabun żołnierzy, z którymi jestem w stanie sobie poradzić bo z nimi ćwiczyłam.

-Metr sześćdziesiąt w kapeluszu, już to widzę...-mruknął 

-Może się zamienimy? -zapytałam, a on spuścił głowę i pokręcił nią. -Za dziesięć minut będziemy na miejscu. Przygotujcie się.

------------

-Veronica, gdzie teraz?-spytałam

-Lewo, a potem prawo i jesteś nad Mateuszem. Celę dalej jest Pola

-Marta jest ranna! Zabierzcie ją!-krzyknął Chris do mikrofonu. 

-Blaire uważaj na siebie-powiedział Karol

-Spokojnie braciszku, nie takie rzeczy się robiło- zaśmiałam się- Wchodzę.

Odsunęłam kratkę i nachyliłam się. Zauważyłam czterech żołnierzy stojących obok nieprzytomnego Mateusza. Był cały we krwi. 

Zeskoczyłam za nich i strzeliłam dwóm w głowę. Tamci się odwrócili i natarli na mnie. Jednego kopnęłam z półobrotu, a drugiemu wytrąciłam karabin z rąk. Po chwili oboje leżeli nieprzytomni. 

-Mati, obudź się proszę.-poklepałam go lekko po policzku. A on zaczął się rozbudzać.

-Blaire, uciekaj. -mruknął, a ja usłyszałam dźwięk odbezpieczanej broni obok głowy

-No witam witam...- powiedział głos za mną

-Axel-syknęłam 

-Naprawdę myślałaś, że wasza mała ekipa zdoła nas powstrzymać?-zaśmiał się

-Blanka co się dzieje? Odezwij się-słyszałam w słuchawce głos Veronici.

-Nic się nie odezwiesz? Jaka wielka szkoda...-mruknął 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 07, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Mafia || EkipaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz