8

859 32 8
                                    

Lekko otworzyłam oczy. Nie. Zamykam, za jasno. Postarałam się przyzwyczaić do światła i otworzyłam oczy. Po pokoju były porozrzucane ubrania. Spojrzałam pod kołdrę i byłam całkowicie naga. Kuba i Mateusz jeszcze spali obok mnie, więc zaczęłam ich budzić.

-Kobieto przestań głowa mnie boli-jęczeli

-Kurwa uprawialiśmy seks we trójkę-warknęłam. Oni natychmiast podnieśli się z łóżek na proste nogi. -Niee przestańcie...-zakryłam oczy

-Miałaś to w sobie-powiedział Mateusz i wybuchł śmiechem

-A skąd ty możesz wiedzieć czy nie miałeś kutasa Pateckiego w sobie? Byliśmy pijani!-piszczałam z zakrytymi oczami, a oni uszami-Ubierzcie się proszę-powiedziałam spokojniej i zaczęłam się ubierać będąc odwrócona do nich tyłem.

-I co teraz zrobimy?-spytał Patecki dalej się śmiejąc na co zmroziłam go wzrokiem. Natychmiast przestał się śmiać. Po chwili jednak wszyscy wybuchliśmy śmiechem

-Nawet nie mogę stwierdzić czy było fajnie bo niczego nie pamiętam-zaśmiałam się lekko

-Powtórzmy to-zaproponował Tromba

-Chyba cię pojebało-warknęliśmy z Kubą i się do siebie uśmiechnęliśmy.

-Dobra jedźmy już do domu ekipy-westchnęłam i zabrałam torebkę-Ej a co jak robiliśmy to bez zabezpieczenia?-przeraziłam się

-Spokojnie, widziałem gumki w koszu w łazience-powiedział Kuba i wyszliśmy z pokoju. Oddaliśmy kartę na recepcji i włączyliśmy mapę w telefonie

-Jak to się stało, że jesteśmy prawie obok domu?-spytał Mateusz-Ja muszę jeszcze lecieć po auto-złapał się za głowę

-Pojadę z tobą-powiedziałam

-To ja wracam do domu, bo umieram z bólu głowy. Idę spać-ziewnął i poszedł w stronę domu. Ja z Matim poszliśmy pod klub

-Mała... Bo ja wszystko pamiętam co się działo na imprezie i po-powiedział Mateusz

-Jak to?-zdziwiłam się

-Bo ja udawałem, że piłem...-podrapał się po karku

-No i co się wydarzyło?-spytałam

-Ym... No... Zaliczyliśmy trójkąt i... Było wspaniale-jąkał się

-Japizgele-szepnęłam

-Ja też-zaśmiał się. Wsiedliśmy do samochodu i skierowaliśmy się do domu ekipy. -Ale przyznaj, że ładnie udawałem kaca

-Przyznaję-westchnęłam-Ja niestety umieram. Zaraz idę spać...

Wjechaliśmy na podjazd w domu ekipy i wyszliśmy z samochodu. Z domu wybiegła Weronika z płaczem. Pobiegłam za nią i ją zatrzymałam. Ona przytuliła się do mnie i płakała

-Co się stało?-spytałam

-Rozstałam się z Karolem...-zapłakała

-Czemu?-uśmiechnęłam się tak żeby tego nie widziała

-Nie ważne...-Przytuliła mnie mocniej i odsunęła się-Muszę lecieć...-szepnęła

-Trzymaj się-poklepałam ją po ramieniu i poszłam do drzwi domu. Uśmiechnęłam się kpiąco i weszłam do domu. Zmęczona weszłam do kuchni gdzie był Karol z wkurzonym wyrazem twarzy. Przytuliłam się do niego, a on zaczął mnie głaskać po głowie. Powoli się uspokajał

-Jak będziesz chciał to mi powiesz-szepnęłam, a on pokiwał głową. Odsunęłam się od niego i napiłam się wody. Moja głowa umiera... Skierowałam się do swojego pokoju i padłam na łóżko. Zamknęłam oczy i prawie natychmiast zasnęłam.

Mafia || EkipaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz