13

671 36 24
                                    

-Ej mała-zaczepił mnie Kamil w domu-Karol i reszta przyjeżdżają do Ameryki, mogą tu mieszkać przez jakiś czas?

-Nie.-powiedziałam obojętnie, a on przystawił mi telefon do ucha

-Blanka?-spytał Karol

-A któż by inny-prychnęłam i włączyłam głośnik, bo było mi nie wygodnie. 

-Możemy u was zamieszkać? Proszę cię

-Nie-powiedziałam przewracając oczami

-Nie tęsknisz za Martą? Kasią?-spytał

-Jak próbujesz wzbudzić we mnie jakieś emocje to powodzenia-zaśmiałam się bez cienia uśmiechu

-Wybaczyłaś Kamilowi?-spytał nagle

-Można tak powiedzieć-wywróciłam oczami

-Pamiętasz może jak byliśmy mali? Pojechaliśmy z rodzicami w góry. Zgubiliśmy się i rodzice nie wiedzieli gdzie jesteśmy.-powiedział spokojnie

-Pamiętam... Jak się tam trzymacie w Polsce?-spytałam

-Całkiem nieźle, ale nudno, więc chcemy wyjechać do Los Angeles. Mati nie wie już co ze sobą zrobić. Marta i Kasia tęsknią...

-Przyjedźcie jak najszybciej-syknęłam i się rozłączyłam

Wstałam z sofy i zaczęłam chodzić w kółko po salonie.

-O co chodzi?-spytał Kamil

-Coś się stało z Mateuszem...-westchnęłam- Myślę, że Axel ma z tym coś wspólnego. Od początku chciał mnie złamać

-Stresujesz się?-dotknął mojego policzka delikatnie

-Nie, pomogę im z Mateuszem, zabiję Axela i natychmiast wyjadę do Hiszpanii.

-To może na odstresowanie przeniesiemy się do sypialni?-złapał mnie za pośladek

-Nie mam ochoty.-warknęłam i dałam mu tym do zrozumienia żeby nie zaczynał. Uniósł ręce w geście obronnym i odsunął się. Poszłam do mojej sypialni i usiadłam na krześle przy biurku. Wyjęłam ze skrytki książkę z numerami telefonów osób, które są mi coś winne.

Logan Paul

-Musisz mi pomóc-zaczęłam rozmowę

***

Pod bramę podjechało kilka samochodów. Zauważyłam tam mojego brata i resztę. Wyszłam z domu i z kamiennym wyrazem twarzy otworzyłam bramę pilotem. Oparłam się o garaż i czekałam aż mój brat podejdzie.

W końcu to zrobił

-Blanka...?-spytał zaskoczony.

-Musiałam zmienić wygląd.-prychnęłam i spojrzałam obojętnie na Kubę. Miał łzy w oczach. Po chwili dziewczyny rzuciły się na mnie i przytuliły. Nawet się nie uśmiechnęłam... Nie miałam po co...

-A gdzie Kamil?-spytał Łukasz

-Na strzelnicy-powiedziałam-Chodźcie do środka-włożyłam ręce do kieszeni i weszłam do domu. Ekipa zachwycała się domem, a do mnie podeszła Marta. Uniosłam brwi, a ona zaczęła mówić

-Musimy pogadać. Ja, ty, Kasia i Marcysia.

-Marcysia ma szkolenie-odpowiedziałam

-To bez Marcysi. To jest ważne-powiedziała wkurzona. Odeszłam od niej i usiadłam na sofie. Wszyscy zebrali się i Karol zaczął mówić. Przerwało mu otwieranie drzwi i Kamil wchodzący do środka. Usiadł obok mnie na sofie i wziął mnie na kolana. Poprawiłam włosy i spojrzałam na nich wyczekująco.

-Mateusz zaginął. Podejrzewamy, że może być tu w Ameryce-powiedział Łukasz

-I?-spytałam 

-Jesteś najniebezpieczniejszą osobą jaką znamy, więc przydałoby się żebyś nam pomogła

-Od jakiegoś czasu działam sama i jestem jeszcze bardziej niebezpieczna niż kiedyś.

-Działasz sama? A Krzychu?-spytał Mini Majk

-Tylko ze sobą mieszkamy i uprawiamy seks-przewróciłam oczami

-Dziwka-szepnął Kuba

-Dziwka, w której nadal jesteś zakochany-zaśmiałam się wrednie-Co będę miała z tego, że wam pomogę?

-Nie zależy ci na Mateuszu? Kurwa on cię kocha a, a ty jego!-krzyknął Karol

-Może i tak, ale nigdy więcej nie pozwolę na to żeby się zakochać. Nigdy więcej nie będę taka słaba-warknęłam i wyszłam z pomieszczenia. 

----------------

dobranoc

Mafia || EkipaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz