Sama nie wierzę w to, że padłam po północy. Założę się, że większość siedmiolatków poszła spać później ode mnie. Jedna, jedyna noc w roku, a ja idę spać właściwie od razu. Załamać się można. Nasz dom wyglądał jak po przejściu huraganu. Dosłownie. Nie dało się postawić stopy, bo wszędzie walały się dziurawe baloniki. Na suficie w łazience były resztki jedzenia. I pomyśleć, że moi rodzice mieli wszystko pod kontrolą. Uznałam, że lepiej wrócić do łóżka i zaszyć się pod kołdrą z laptopem lub książką.
CZYTASZ
Stockholm Syndrome⛅️/lh ff
Acak-Lubię cię trzymać za rękę. -Trzymasz ją pierwszy raz- zaśmiałam się, wciąż nie spuszczając wzroku z naszych splecionych dłoni -Ale nie ostatni- dodał.