Sherlock dawno nie czuł takiej pustki, jak w tym momencie. Po wyjeździe Santoro wszystko się zmieniło. Każdy, kto choć odrobinę znał detektywa, wiedział, że miał on wiele wyuczonych schematów i przyzwyczajeń. Zmiany to coś co akceptował z trudnością.
Zagadki, które Lestrade usilnie próbował mu wcisnąć, nudziły go. Jego skrzynka mailowa była zalana setkami spraw, których rozwiązanie zajmowało mu mniej niż minutę. Klienci już od dawna nie przychodzili do jego mieszkania.
Holmes wstał ze swojego fotela i podszedł do okna. Lubił obserwować ludzi, byli oni niczym otwarta księga. Jeszcze jakiś czas temu nie byłby w stanie z nich nic wyczytać, ale potem pojawił się ktoś kto pomógł mu powrócić do swojego dawnego stanu świetności.
Aida...
Detektyw miał właśnie odejść od szyby, gdy kątem oka zauważył biegnącego w stronę jego mieszkania Goffery'a.
Policjant szybko nacisnął klamkę, a po kamienicy rozległy się odgłosy szybkich kroków. Po chwili ich właściciel pojawił się w drzwiach salonu.
-Shelock, mam coś dla ciebie -krzyknął.
Niebywałe... nawet o tym nie pomyślałem George.
Sherlock zaprosił gościa ruchem dłoni aby usiadł.
Proszę człowieku, niech tym razem nie będzie to kradzież cennego imbryka.
-To cię zainteresuje- mówił przejęty inspektor. -Wyobraź sobie, w nocy do hotelu przychodzi kobieta która nie wiadomo jak, rano znika zostawiając w pokoju trupa.
- Jest tylko jeden podejrzany, który dodatkowo przed wami ucieka. Macie nagrania, na których widać dokładnie kim jest i nadal nie potraficie odnaleźć mordercy? Czy głupota Andersona naprawdę jest zaraźliwa? -zakpił Holmes.
- Nie żyje Lennard Müller, przyjechał do Londynu na konferencję, na której z wiadomych przyczyn nie pojawił się. W hotelu przebywała z nim również, najprawdopodobniej Ukrainka – Alina Dziuba, ale niestety jeszcze nie udało nam się zdobyć bardziej szczegółowych danych na jej temat. Oto wszystko co wiemy. - wyciągnął do detektywa teczkę. - W nocy kiedy biznesmen został zamordowany w hotelu stało się coś niecodziennego, ale o tym możesz dowiedzieć się od świadka.
Sherlock bez entuzjazmu zabrał dokumenty.
Sherlock niedbale położył teczkę na stole i spojrzał na policjanta. Sprawa, którą przedstawił, nie wydawała się ciekawa, ale z braku zajęcia mógłby się nią zająć. Ostatecznie była to kolejna okazja do poniżenia londyńskiej policji.
- Więc jak? Przyjmujesz tę sprawę?
-Tak -odpowiedział. -Tak, może coś ciekawego uda mi się znaleźć.
Pożegnał (jeżeli niedbałe machnięcie ręki można nazwać pożegnaniem) Gareda, po czym otworzył teczkę.
Dwoje ludzi.
Jedno morderstwo.
To będzie łatwe.
Zwykle podejrzanych trzeba szukać z latarką, a tu proszę – trzeba odnaleźć tylko jedną osobę.
Sprawa nie zajmie dużo czasu, ale zawsze to jakaś rozrywka. A Sherlock uwielbiał takie rozrywki.Sherlock nie śpieszył się z dotarciem na miejsce. Choć według wiadomości, które bez przerwy otrzymywał od Lestrade'a – powinien.
Gdy taksówka się zatrzymała, detektyw podał należną kwotę kierowcy i leniwie wyczołgał się z tylnego siedzenia, aby stanąć przed wysokim, ciemnym budynkiem, w którym poprzedniej nocy został zabity mężczyzna.
Według akt, które Holmes zdążył wcześniej przeczytać, w czasie całego zajścia na recepcji była tylko jedna osoba. Była jedynym świadkiem.
![](https://img.wattpad.com/cover/139231538-288-k140777.jpg)
CZYTASZ
Poniżej Krypt | Sherlock BBC
Fiksi PenggemarAkcja toczy się po zakończeniu 4 sezonu serialu BBC "Sherlock"