*Zack*
Odłożyłem ujebane ubrania na pralkę i naciągnąłem majty na dupę.
Ha~ Jak zajebiście jest czuć nowe gacie bez dziur, przez które wypada mi kutas. Albo wygląda na świat z ranka, podczas erekcji.
Poprawiłem fiuta i wyszedłem z łazienki. Niemal wpadłem na Ray. Zmierzyłem ją wzrokiem od góry do dołu i z powrotem.
— Zaklepuję duże łóżko — mruknąłem, od razu potem ją wymijając.
Wskoczyłem na materac, aż ten pode mną zaskrzypiał.
Haaa~ Zajebiście mięciutko~
Usłyszałem, jak mała wchodzi do łazienki, a potem była taka cisza. Kurwa, pewnie ją zatkało. Zaśmiałem się w duchu. W trakcie śmiechu dopadł mnie zieeew. Ziewnąłem głośno, wciągając tyle powietrza, że aż musiałem powtórzyć czynność.
Obróciłem się na bok, by nie spać na plecach, jak jakiś psychopata i zamknąłem oczy.
Noc całej ucieczki i strzelaniny potrafiła naprawdę wykończyć. Wciąż czułem piekące draśnięcie na ramieniu, ale to ignorowałem. Zresztą nawet nie krwawiłem specjalnie. Jutro będzie z tego strup, a potem kolejna blizna. Już mam serio wyjebane, jak moje ciało będzie wyglądać. Gorzej być już naprawdę nie może...
*time skip*
😴
*Rachel*
Z trudem otworzyłam oczy. Poranne promienie słońca od razu sięgnęły moich nieprzyzwyczajonych źrenic, powodując chwilowy ból.
— Uh...
Spojrzałam na zegar ścienny. Wskazywał godzinę 9:45.
Jak najszybciej wyskoczyłam z łóżka, modląc się w duchu, by Zack nadal spał.
Wybiegłam na paluszkach z pokoju dziecięcego i wychyliłam się zza drzwi sypialni. Odetchnęłam z ulgą.
Zack spał na brzuchu z tyłkiem w górę. Na szczęście dolne partie ciała pozostały zakryte przez pościel. Chrapał.
Podeszłam do schodów. W świetle dnia ten cały dom wyglądał naprawdę przyjaźnie. Jedynie białe jak śnieg ściany wywoływały dość dziwny niepokój oraz dreszcze. Postanowiłam się tym jednak nie przejmować. Priorytetem było teraz przeprosić mojego pierwszego i jedynego przyjaciela.
Wzdrygnęłam się, gdy stopy spotkały się z zimną posadzką w kuchni. Po kolei przeszukiwałam szafki, w poszukiwaniu czegoś co mogłoby mu zasmakować.
Myśląc logicznie i łącząc fakty, Zack uwielbiał słodycze.
W tym akurat momencie natrafiłam na Nutellę.
Tak, ona zdecydowanie się przyda.
Postawiłam rądelek na gazie i wlałam do niego chłodne mleko z lodówki. W czasie, gdy ono się grzało, ja przekroiłam bułkę. Wahałam się chwilę, czy aby nie zacząć od masła, ale szybko odrzuciłam ten pomysł. Posmarowałam puszystą bułeczkę warstwą czekoladowego kremu i sprawdziłam palcem, czy mleko gotowe.
O mało się nie poparzyłam.
Przelałam je do szklanki i zaczęłam dmuchać.
Zapach jedzenia sprawił, że od razu zaburczało mi w brzuchu.
...
Złapałam za butelkę wody i przelałam jej część do szklanki. Ukroiłam plasterek cytryny i zaczepiłam o jej brzeg. Idealnie.
CZYTASZ
Jestem [Zack x Rachel]
Fiksi PenggemarZackowi wraz z Rachel udaje się zbiec policji. Znajdują bezpieczne miejsce. Osiedlają się w nim na jakiś czas, by zaplanować dalsze działania. Zack poświęca sporo uwagi swojej Ray, przez co zauważa, że coś jest z nią nie tak. Dziewczyna ukrywa pewie...