-Bill zostaw mnie,ty taki nie jesteś -
wypowiedziałam cicho.-O nie Susanne,ty nie wiesz jaki ja jestem - w jego oczach było szaleństwo.
-Zrobię co chcesz,zaprosiłam już Beverly do nas na sobote,zaraz napisze do reszty - patrzyłam w jego oczy miałam nadzieję,że zaraz się opamięta.
-Świetnie,grzeczna dziewczynka - rzekł.
Chłopak zabrał nóż z mojego gardła, odetchnęłam z ulgą,lecz tylko na chwilę.Ostrze noża znalazło się na moim policzku.
-Heh,dalej bolą Sus? - zapytał patrząc na blizny,które były ledwo widoczne.
-N-Nie już nie - w moich oczach pojawiły się łzy.
-A wiesz,że mogę je ponowić tylko jeden ruch - delikatnie przejechał po długość rany.
-Bill proszę nie - chciałam go odepchnąć,moja jedna ręka znalazła się na jego klatce piersiowej.
-Dlaczego ja nie mogę zostawić ci pamiątki? - blondyn zaśmiał się kpiąco.
Milczałam,bałam się jednym ruchem mógł mnie zabić, albo zrobić mi bliznę. Nie chciałam tego,miałam ich zbyt dużo.
-Gdzie jest Diana? - zapytał,lekko skołowany.
-U Marianne - powiedziałam patrzac w jego błękitne oczy.
Chłopak popatrzył na mnie podejrzliwe.
-Jakiej Marianne?
-Cioci Beverly, zostanie tam na tydzień - powiedziałam pewniej - proszę nie chce jen wciągać w tą sytuację...
Chłopak myślał przez chwilę.
-Masz rację jednak pamiętaj,jeden zły ruch z twojej strony a pożegnasz się z nią. Rozumiesz?
Pokiwałam głową,Bill zszedł ze mnie. Usiadł na łóżku. Patrzył na mnie myslac o czymś intensywnie.
Podniosłam się do siadu.
-Co? - zapytałam.
-W sobote ci się oświadcze - powiedział jakby to była oczywista rzecz na świecie.
-Słucham? Żartujesz sobie? - zapytałam przerażona.
-Nie,a ty przyjmiesz te oświadczyny jasne? - nie odzywałam się nie wyjde za tego dupka czy on jest normlany?
Złapał mnie za nadgarstek ściskając mocno,syknęłam z bólu.
-Pytam czy rozumiesz?
-Nie,nie chce po co? - wyrwałam rękę.
Chłopak uśmiechnął się w taki dziwmy sposób,że miałam ochotę schować się pod kołdrę.
-Już niedługo się dowiesz Susann - wstał i wyszedł.
Opadłam bezradna na łóżko.Miałam ochotę płakać i płakać.Dlaczego ja dlaczego do cholery wybrał mnie? Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, nic złego mu nie zrobiłam.Dlaczego sam nie zemści się na nich,tylko wciąga w to mnie i moje dziecko? Swoją drogą jestem bardzo ciekawa,za co błękitno oki się mści. Mam nadzieję,że dowiem sie tego wkrótce.
Następnego dnia byliśmy na zakupach z Billem. Stałam przed regałem z chipsami przesuwając się w bok i szukając odpowiednich.
-Przepraszam - rzekłam,wpadając na osobę obok.
Kiedy spojrzałam na ktosia, odrazu uśmiech nasunął się na moje usta.
-Miłe powitanie Sus - zaśmiał się Eddie.
CZYTASZ
To tylko TY
FanficPrzyjaciele po 6 latach spotykają się znowu...Chcą odnowić przyjaźń.Jednak jeden z nich ma sekret... Wciągnie w to Susane i jej córkę. Książka to kontynuacja opowieści ,,IT-nie zwykła historia " Musisz najpierw przeczytać ją! Zapraszam!