Po skończonym apelu umówiłam się z Emmą na pizzę, aby nadrobić ten miesiąc przez który nie rozmawiałyśmy.
-Vicky patrz kto idzie- mówi Em
Odwracam się a moim oczom ukazuje się wysoki, dobrze zbudowany blondyn z jakąś sztuczną blondyną z wielkimi cyckami. Luke Hemmings to typowy ‘ kobieciarz ‘ z naszej szkoły. Ja w sumie niczego do niego nie mam, jest mi obojętny.
-Widzę to Luke i co ?- pytam się przyjaciółki
-Jak to co przecież to najładniejszy chłopak z naszej budy- Em upierała się przy swoim
Jak już mówiłam dla mnie Hemmings był obojętny. Przechodząc Luke puścił mi oczko i usiadł do stolika.
-Widziałaś chyba podobasz się mu- wydarła się moja blond koleżanka
-Nawet jeżeli to co, on chce tylko seksu, a ja nie jestem dziewczyną na jedną noc- powiedziałam bo to była prawda.
Tak jestem dziewicą i dobrze mi z tym, nie chcę tego stracić z pierwszym lepszym kolesiem tak jak Emma, ja chcę to zrobić z tym kogo będę kochała. Może i to trochę staroświeckie ale taka już jestem. Nie zamierzam przespać się z Lukiem.
-Idziemy?- zapytała Em
-Jasne tylko wezmę kurtkę
Szłam w stronę szatni, gdy nagle poczułam że wpadłam na kogoś. Już byłam przygotowana na spotkanie zimnej podłogi z moim tyłkiem lecz w ostatniej chwili ktoś złapał mnie za łokieć
-Przepraszam- spojrzałam w górę i zobaczyłam Hemmingsa we własnej osobie
-Nie to ja przepraszam, mogłam patrzeć jak chodzię- przeprosiłam i już miałam odejść ale Luke zawołał
-Może w ramach przeprosin dasz się zaprosić na kolację?
-Chętnie ale nie mogę obiecałam mamie że pomogę jej sprzątać- skłamałam bo nie chcę być jego kolejną zabawką, którą jak zaliczy i rozkocha, a później zostawi.
Wzięłam kurtkę i odeszłam. Wróciłam do domu, przywitałam się z rodzicami, wzięłam relaksującą kąpiel i poszłam spać.
Już w następnym rozdziale zacznie się akcja ; )