FIVE

1.2K 106 3
                                    

Gdyby ktoś zapytał mnie miesiąc temu czy umówię się z Lukiem to bym go wyśmiała. A co robię teraz przymierzam już 10 sukienkę, którą mogę włożyć na randkę z blondynem. No cóż kobieta zmienną jest. Tak czy siak muszę w końcu coś wybrać. Wybrałam czerwoną białą koronkową sukienkę, jest naprawdę prześliczna. Na nogi założyłam czarne szpilki. Ja i szpilki to naprawdę rzadkość, ale przy Hemmingsie trzeba jakoś wyglądać. Wyprostowałam moje długie brązowe włosy i nałożyłam lekki makijaż.

*

-Otworzę- krzyknęłam gdy usłyszałam dzwonek do drzwi

Niebieskooki wyglądał nieziemsko, założył czarne obcisłe spodnie i białą koszulę. Włosy jak zwykle miał postawione do góry.

-Pięknie wyglądasz księżniczko- przyznam że jeszcze nigdy mnie tak nikt nie nazwał

-Ty też Lucas- uśmiechnęłam się do niego

-Mamo, tato wychodzę, będę później- krzyknęłam

-Masz być najpóźniej o dziesiątej- wywróciłam oczami, na co Luke się zaśmiał

Ruszyliśmy w stronę czarnego samochodu Hemmingsa. Otworzył mi drzwi, co mnie zdziwiło.

-Jaki z ciebie dżentelmen- uśmiechnął się

Podczas podróży dużo rozmawialiśmy oraz się śmialiśmy. Nie brakło nam tematów do rozmów. Czułam się jakbyśmy znali się od dziecka. Blondyn zaparkował, a przed moimi oczami ukazała się bardzo droga restauracja. Nie chciałam żeby Hemmo wydawał na mnie tyle pieniędzy ale nie wypadało mu tego mówić, bo pewnie zrobiło by mu się przykro czy coś.

Luke odsunął mi krzesło, a po chwili sam usiadł.

-Tu jest prześlicznie, dziękuje że mnie tu zabrałeś- uśmiechnęłam się

-Wszystko dla mojej księżniczki- odwzajemnił uśmiech

-Dlaczego akurat mnie tu zabrałeś?- spytałam

-Vicky od dawna mi się podobasz, naprawdę cię lubię tylko nie miałem odwagi ci tego powiedzieć- zarumieniłam się, zauważyłam że przy nim często się rumienie.

Po chwili przyszedł kelner, złożyliśmy zamówienia. Ja zamówiłam spaghetti, natomiast mój towarzysz danie szefa. Kolacja minęła w naprawdę miłej atmosferze. Niestety musiałam wracać już do domu. Jak miło z Luka strony że postanowił mnie odwieźć.

Podziękowałam Hemmingsowi za kolację i miło spędzony wieczór, gdy już miałam odchodzić, poczułam że łapie mnie za ramie i przyciąga do ciebie. Złącza nasze usta w pocałunku, delikatnym, czułym.

-Dobranoc księżniczko

-Dobranoc Lucas

Ktoś tu się zaczyna pomału zakochiwać ; )

Foreverbeyourself_00

High School || l.hOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz