14.▪︎Brett▪︎

412 27 16
                                    

Drama Time

Siedziałem w pokoju i czekałem na Liama który siedział w łazience.
Zastanawiałem się czy słyszał to co powiedziałem w windzie. Nic nie odpowiedział czyli albo ja jemu się nie podobam albo po prostu nie słyszał.

-Już możesz iść do łazienki.- chłopak wyszedł wybierając ręcznikiem swoje mokre włosy. Miał na sobie mają bluzę i krótkie spodenki które dodawały mu uroku.

-Jeszcze nie idę spać, później pójdę.

- Brett czy to coś dla Ciebie znaczyło?

-Co?

-No czy dla Ciebie coś to znaczyło. To tydzień temu i dziś.

-Co to za głupie pytanie.-wstalem do niego i złapałem za rękę która po chwili zabrał.

-Odpowiedz. Powiedz że w jakiś sposób to dla Ciebie znaczyło A nie ze po prostu nie umiesz trzymać chuja w  spodniach.

Liam totalnie zatkal mnie swoja odpowiedzia. Nie mialem pojecia co mam mu odpowiedziec.

Chłopak wyszedł z pokoju i szybko schodził do salonu.

-Liam poczekaj!-pobiegłem za nim.

-Na co mam czekać! Aż znowu wsadzisz mi chuja w dupe! Tak jak w tedy pod prysznicem czy może dzisiaj w windzie Co! Tak bardzo chciałeś się zabawić mną!- chłopak zatrzymał się A ja ujrzałem w jego oczach łzy.

-Liam kurwa mać nie chciałem się zabawić Tobą. Kocham cie okej!?- przyblizylem się i pocalowalem chłopaka. Ten również oddał pocałunek i wpłatał rękę w moje włosy.

Pov.Liam

Gdy oderwaliśmy sie Od siebie Brett wylądował na ziemi A ja ujrzałem Mike która uderzył to mocno a twarz.

-Ty zjebany chuju zgwałciłes mojego brata! Zabije cię po prostu!- Mike chwycil za bluze Bretta i ponownie sie zamachnal.

- Ty jesteś zjebany zostaw go!- chcialem odepchnac brata ale nie dałem rady.

Dylan i Minho złapali Mike i chcieli go odciagnac od Bretta.

-Zabije Cię słyszysz! Jak mogłeś go skrzywdzić!

-Zamknij się on mnie nie zgwałcił ani nie skrzywdził! Sam tego chciałem rozumiesz!-podszedłem do Bretta który wstał z podłogi.

-Nigdy w życiu nie skrzywdził bym Liama...- Brett powiedziała i wytarł rękawem bluzy krwawiacy nos.

Chłopak pokierował się do drzwi i wyszedł zostawiając je otwarte.

- Ty jesteś nie poważny jak mogłeś go uderzyć!-szarpnalem bluzkę Mike który był cały czas wściekły.

- Jak on mógł Cię tknąć!?

-Mógł bo nie jestem już dzieckiem, zrozum to w końcu.

-Nie zrozumie póki nie przestaniesz z nim rozmawiać!

-To póki Ty nie zrozumiesz że ja go kocham to nie jesteś moim Bratem...

Mike uspokoił się. Minho i Dylan puścili go.

- Nie mów tak.

-Bede! Zrozum że nie ma pięciu lat i również zasługuje na szczęście.

Nagle usłyszeliśmy strzał. Odwrociłem się i spojrzałem drzwi które były otwarte. Widziałem jak Brett stał w miejscu A po chwili pada na kolana.

- Brett!-wybieglem z domu biegnąc w prost do chłopaka.

-Liam stój!- Mike krzyczał do mnie a ja to nie chciałem słuchać.

Dobiegłem do Bretta który już leżał na  ziemi. Położyłem jego głowę na kolana.

- B-Brett proszę nie zamykaj o-oczu.-Bylem cały zrozpaczony.-J-ja też Cię k-kocham. Błagam z-zostan ze mną.

Położyłem dłoń na jego policzku A on ja powoli chwycił.

-Zostane.-powiedzial ledwo słyszalnie.  Ujrzałem dwa odjeżdżające auta. W którym pewnie były osoby które zaatakowały Bretta.

Znów spojrzałem na chłopaka. Kciukiem pocieralem jego twarz.

Zane, Minho i Mike podbiegli chwilę później do nas. Brett zamknął oczy A ja się momentalnie przerazilem.

- Brett!- Mike złapał mnie za ramiona i odciągnął od chłopaka. Obrócił mnie  w swoją stronę i przytulił. Ja sie szarpałem i wyrywalem. Po chwili zacząłem się dlawic swoimi łzami. Powoli zsunałem się w dół aż upadłem na kolana.

Mike usiadł na ziemi i mocno mnie przytulił i zaczął kołysać. Nic nie widziałem przez łzy. Jedynie co to rozmazame plany kierująca się w kierunku domu. Wiedziałem że Zane I Minho zanosza Bretta do domu.

Chciałem wstać z ziemi Ale nie miałem siły. Wtuliłem się w brata mając nadzieję że zaraz się wzbudze ale nic takiego sie nie dzialo.

Mike wciągnął mnie na swoje kolana i znów zaczął delikatnie kołysać i masować moje plecy i mokre włosy.

First ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz