Proszę przyznać się kogo nabrałam.
Obudziłem się w środku nocy bo poczułem mocnego kopniaka na biodrze.
Odwrociłem się w stronę Brad'a bo on naogól spi przytulony do mnie.Dzięki blasku księżyca ujrzałem jego mokrą twarz od łez.-Brad-szepnalem i lekko potrzaslem chłopakiem. Nie obudził się więc powtorzylem czynność.-Brad obudz się to tylko zły sen.
Szarpnalem mocniej chłopakiem.
-Dlaczego!-wykrzyczal i podniósł się do siadu szybko oddychając.
Przytulilem go od razu i zacząłem masować chłopaka po plecach .
-D-Dlaczego on musiał u-umrzeć!?-wytarl łzy O swoje rękawy.
-Kto umarl?-oparlem brode o jego glowe.
-B-brett.
-Słońce spójrz na mnie.-ujalem jego drobna twarzyczke w dlonie.-Brett zycie. Mike wyjal mu kule a jutro bedzie srzywac rane.
-Naprawdę?-chlopak od razu sie usmiechnal a ja pokiwalem twierdzaca głową.- mozemy do niego pojsc?
-No dobrze chodź.-Brad wstał szybko z łóżka i pobiegł do pokoju Bretta A ja za nim.
Gdy Brad nie pewnie otworzyl drzwi do pokoju Bratta zlapalem go za reke aby dodac mu otuchy.
Weslismy do pokoju w którym leżał Brett. Był cały blady A jego mokrą od potu włosy przyklejaly się do czoła.Brad delikatnie usiadł na jednej połowie łóżka i złapał rękę brata.
-Czy on Nie umrze?-chlopka spojrzał na mnie A ja w jego oczach mogłem dostrzec smutek.
- Nie.-odpowiedzialem mimo że to nie była prawda. Brett stracił bardzo dużo krwi Ale jeśli wszystko by dobrze poszło to niedługo będzie normalnie funkcjonował. Brett jest silny i już nie pierwszy raz został postrzelony. Ale w tedy jechaliśmy do szpitala A kula trafiała w nogę bądź rękę A nie w brzuch.
-A gdzie Liam?
-Śpij na kanapie. Zasnął i Mike zostawił to w salonie i poszedł pomóc Brettowi. Chodź już do pokoju on musi odpocząć.- odwrocilem sie na piecie i kierowalem sie w stronę drzwi. Brad również po chwili wyszedł i poszliśmy razem do naszego pokoju.
-Dziekuje.-Brad przytulił mnie mocno w pasie A ja oddałem uscisk i oparłem brodę o jego głowę.
- Nie masz za co.
- Jest. Cały czas jesteś przy mnie A to dla mnie dużo znaczy. -spojrzał na mnie oparł głowę o moja klatkę piersiową.
CZYTASZ
First Shot
FanfictionW Nowym Yorku Thomas poznaje na pewnej imprezie mężczyznę który wpadł mu w oko. Nie wiem że jest to członek groźnego gangu przez co pakuje swoich przyjaciół w kłopoty. ~~~ Treść może zawierac wulgaryzmy oraz sceny 18+. Jest to kolejne opowiadanie o...