17.▪︎Brad▪︎

352 17 20
                                    

Obudziłem się w swoim łóżku. Wybieglem z niego jak najszybciej. To sen, to był tylko sen.

Zauważyłem pijanego Liama na kanapie i się troszkę zdziwiłem.

-O już lepiej się czujesz?-Minho podszedł do mnie i podał mi szklankę wody.

-W sensie?

-No zemdlałeś na pogrzebie. Przeniosłem tu Ciebie A Mike Liama i poszedł na pogrzeb. Zaraz powinni wrócić.

-Czyli to nie był sen?-Poczułem jak łzy napływają mi do oczy.

Dlaczego?

Dlaczego akurat mój brat?

Minho podszedł do mnie i mocno mnie przytulił.

-No już spokojnie. Wszystko się ułoży.-Chłopak gładził ręka moje plecy. Byłem w rozsypce. Brett to była moja jedyna rodzina. Nie miałem nikogo innego. A teraz?

Jestem sam.

Gdy Minho używał uścisk pobiegłem szybko do łazienki. Zamknąłem drzwi  i znów zacząłem płakać. Nie miałem już na sobie koszuli tylko sweterek więc zaciagnalem mocno rękawy tak że nie było widać moich dłoni.

-Dlaczego?-wyszeptałem A z każdą minutą powtarzałem to pytanie coraz głośniej i głośniej dopóki przed moimi oczami znów nie zapanowala ciemność.



















Uwaga moje ulubione

Polsat

First ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz