40. Dm

483 40 15
                                    

hermionagranger
Przyjedź do mnie, proszę.
On znowu tu jest.
Wali w moje drzwi, a ja się boję.
Chyba jest pijany.
Tak, definitywnie jest.
Luna, proszę Cię.

teodornott
Czy ja Ci przypominam Lunę?
Granger, do cholery, jest druga w nocy. Idź spać.

hermionagranger
Zrobiłabym to, gdyby Twój przyjaciel nie napierdalał mi w drzwi z pięści i nie krzyczał wyzwisk w moim kierunku, Nott.

teodornott
Cormac?
Przepraszam, jestem dość zaspany i nie przeczytałem dokładnie wiadomości, które mi wysłałaś.

hermionagranger
Zdecydowanie jesteś skoro mnie przeprosiłeś.
Wróć do spania, zajmę się tym.

teodornott
Tak, jak zajęłaś się na imprezie?
Ubieram się i jadę do Ciebie. Nie otwieraj drzwi i weź na wszelki wypadek coś ciężkiego do obrony.

hermionagranger
Po prostu o tym zapomnij.
Nie chcę od Ciebie żadnej pomocy, to był błąd, że wysłała się tutaj wiadomość, musiał mi się telefon ściąć czy cokolwiek.
Mam wszystko pod kontrolą.

teodornott
"Wali w moje drzwi, a ja się boję" - rzeczywiście masz wszystko pod kontrolą, lol. Zrób tak, jak pisałem. Za dziesięć minut jestem.

hermionagranger
Ani mi się waż.
Zresztą, jest już cicho. Chyba sobie poszedł.

(nie odczytano)

hermionagranger
Cofam wszystko, co napisałam.
Drzwi trzeszczą, jestem pewna, że zaraz się dostanie do środka. Proszę, pospiesz się..

(nie odczytano)

hermionagranger
Słyszę drugi głos. To ty?

teodornott
Tak. Poszedł już sobie, otworzysz drzwi?

hermionagranger
To nie żadna podpucha, prawda?
To nie tak, że otworzę drzwi i on wpadnie do środka?

teodornott
Poważnie masz mnie za aż tak zepsutego?
Właśnie uratowałem Ci skórę, drugi raz. Trochę więcej zaufania.

hermionagranger
Okay. Już otwieram.

(odczytano)

strangers ~ teomioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz