67. Dm

441 38 13
                                    

sandman
Jean.

bitchin
O nie, nie, nie.
Nie przejdę przez to drugi raz.
Rozumiałam, gdy znikałeś przedtem i wybaczałam Ci to, ale teraz miarka się przebrała.

sandman
Daj mi wyjaśnić.

bitchin
Byś wcisnął mi jakieś kłamstwo nad którym myślałeś aż trzy dni?
Odczytać mogłeś, ale żeby odpisać to już się nie zebrało?

sandman
Nie ja odczytałem.

bitchin
Pozwalasz innym czytać nasze prywatne wiadomości? Coraz lepiej.

sandman
Możesz nie być taka ostra?
Okej, zjebałem, przyznaję się bez bicia, ale to był na prawdę poważny powód.
Przyjechała moja kuzynka.

bitchin
I musiałeś się z nią spotkać akurat wtedy, kiedy miałeś umówione spotkanie ze mną?

sandman
Nie mogłem jej odmówić. Uratowała mi życie, po tym wszystkim co się wydarzyło w dzieciństwie. Wyrwała mnie od rodziców, nie musiałem żyć w tej patologii ani chwili dłużej. Dzięki niej jestem teraz tym, kim jestem.

bitchin
Chwała jej za to, poważnie.
Jest cudowną kobietą i zasługuje na wszystko co najlepsze, ale to w ogóle nie tłumaczy tego co zrobiłeś. Mogłeś napisać, że nie przyjdziesz. Tamtego dnia wytłumaczyć mi to wszystko tak, jak dzisiaj, ale ty postanowiłeś mnie wystawić i mieć w dupie przez kolejne trzy dni. No coś tu jest nie tak, nie uważasz?

sandman
Wiem, że mogłem, ale to wszystko działo się tak szybko. Gdy zobaczyłem ją w progu zapomniałem o Bożym świecie, skupiłem się tylko na niej. Kolejne dni też spędziłem z nią i dopiero ostatniego dnia wyznała mi, że weszła w nasze wiadomości.
Powiedziała bym o Ciebie zawalczył, ponieważ takich kobiet jak ty nie spotyka się codziennie i się zgadzam. Jean, proszę. Wiem, że spierdoliłem i to nie pierwszy raz, ale na prawdę chcę to naprawić.

bitchin
Jak mam Ci zaufać? Co jeśli pojawi się inna kuzynka lub przyjaciółka? Znowu mnie wystawisz? Zależało mi na tym spotkaniu. Czekałam na Ciebie ponad trzydzieści minut, czując się jak ostatnia kretynka, że Ci uwierzyłam.

sandman
Nie zrobię tego, proszę.
Mam Cię błagać? Mogę to zrobić.

bitchin
Daj mi to przemyśleć. Potrzebuję czasu.

sandman
Ile chcesz, poczekam na Ciebie.

(odczytano)

strangers ~ teomioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz