Odwróciłam się w stronę mężczyzny który uśmiechał się do mnie chytrze i zaczął wjeżdżać do lasu. W pewnym momencie się zatrzymał.
T/I- Przepraszam ale ja tu nie mieszkam...
??- Wiem. Ale musi mi Pani wynagrodzić to, że panią w ogóle gdzieś wiozę.- zaczął się do mnie przybliżać.
T/I- Zapłacę panu!!- Zaczęłam się odsuwać.
??- Jakoś nie widzę żeby miała pani przy sobie pieniądze.
Mężczyzna miał rację. Nie miałam przy sobie nic oprócz telefonu.
Nagle poczułam jak mężczyzna zaczyna całować mnie po szyi.T/I- Nie!! Zostaw mnie!!- Odepchnęłam go i wyszłam z auta uciekając do lasu. Niestety mężczyzna nie odpuszczał i zaczął biec za mną. Nie miałam szans by uciec. Nie znam tego terenu i jestem w jakimś zasranym lesie. Biegłam ile sił w nogach przed siebie cały czas słysząc inny bieg za sobą. Nie wiedziałam co robić...bałam się.
Nie dając już rady zatrzymałam się i padłam na kolana bardzo ciężko oddychając.
??- I po co ci to było co? Teraz się trochę zabawimy- mężczyzna zwinnym ruchem sprawił, że leżałam na plecach po czym usiadł na mnie okrakiem. Zaczął całować mnie zjeżdżając na obojczyk. Jego ręce cały czas krążyły po moim ciele wywołując łzy.
T/I- Nie...proszę przestań!- zaczęłam płakać i wiercić się.
??- Przestań się wiercić bo pożałujesz.- zaczął rozpinać spodnie gdy nagle kilka metrów za mężczyzną pojawił się chłopak którego już znałam. Po chwili jednak pojawiło się ich więcej. - Kim jesteście? A zresztą! Nie przeszkadzajcie starszym...- mężczyzna miał już ściągnąć moja bluzę gdy nagle zaczął się dusić. Złapał się za szyje i przewrócił się na bok. Miotał się po ziemi i widać było że cierpiał. Nie przejmowałam się tym. Należało mu się. W pewnym momencie podszedł do mnie jeden z nich.
??- Wstawaj.
Posłusznie wstałam ocierając łzy.
??- Odprowadzę ją. Wy wracajcie- powiedział znany mi chłopak.
Kiedy pozostali zniknęli chłopak złapał mnie za nadgarstek i zaczął prowadzić do wyjścia z lasu.
T/I- Dziękuję..
Nie odpowiedział tylko dalej mnie ciągnął. Po chwili to ja złapałam jego rękę zatrzymując go przy tym.
T/I- Jak się nazywasz?
??- Mówiłem ci już żebyś się nie interesowała.
T/I- Mam w dupie co mówisz. Jak masz na imię?
??- Uważaj sobie...
T/I- A co? Zgwałcisz mnie?
??- Kusząca propozycja...- Odwrócił się a jego oczy stały się jasnoniebieskie.
T/I- Co ci się dzieje z oczami ?!
??- Nie wiem czemu to mówię...ale nie zła z ciebie dupa.- uśmiechnął się szeroko i oblizał wagi.
T/I- Dobra odwal się!- zaczęłam iść przed siebie gdy nagle chłopak przyciągnął mnie do tyłu i przyparł mnie do drzewa.
??- Mam na Ciebie ochotę.....
_____________
Sorki za błędy i dobranoc😘❤❤❤
CZYTASZ
C14 ~<Min Yoongi>
Romance《W TRAKCIE KOREAKTY》 - Wierzysz w demony....? - Nie...one nie istnieją..... W opowiadaniu mogą pojawić się: - sceny 18+ - sceny brutalne. - przekleństwa. ♡premiera pierwszego rozdziału- 10.05.2020r