《W TRAKCIE KOREAKTY》
- Wierzysz w demony....?
- Nie...one nie istnieją.....
W opowiadaniu mogą pojawić się:
- sceny 18+
- sceny brutalne.
- przekleństwa.
♡premiera pierwszego rozdziału- 10.05.2020r
Na podłodze wszędzie leżały rozwalone pluszaki i poduszki. Zdziwiona spojrzałam na Suge, który patrzył przed siebie z zażenowaniem.
??- Aaaaa Suga wró....- nie dokończył, ponieważ zauważył mnie- kim jesteś?- powiedział, zmieniając swoją twarz dziecka na poważną.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
T/I- J-jestem T/I..- wyciągnęłam powoli do niego rękę.
Chłopak spojrzał na Suge z spojrzeniem "jedzenie?" Na co ten pokręcił głową.
Nieznany mi chłopak spojrzał na mnie od niechcenia I powiedział.
Tae- Ta...miło cię poznać T/I. Jestem Taehyung.
Kiedy miałam coś powiedzieć, do pomieszczenia wszedł znany mi już Jungkook, na co Suga schował mnie za swoje plecy.
Jungkook- Spokojnie wiem, że tam jest. Jej zapach czuć w całym domu. To kiedy jemy?- uśmiechnął się chytrze.
Suga- Ją? Nigdy.
Jungkook- No ale dlaczego??? Przecież sam czujesz ten zapach krwi...
Tae- Uspokój już się. Ona nie jest do jedzenia.
Jungkook- A niby kim jest, co?
Kiedy chłopak to powiedział, sama zaczęłam zastanawiać się nad tym pytaniem. Kim ja w ogóle dla nich jestem? W końcu to demony I jedynie mogę posłużyć za krwisty obiad, nic więcej.
Suga- Nie ważne kim jest, masz jej nie ruszać, a jak to zrobisz, to ci nogi z dupy powyrywam. - powiedział do Kooka stojąc od niego kilka centymetrów. Widać było, że zaraz się na siebie rzucą, więc szybko stanęłam między nimi.
T/I- Możecie przestać??
Jungkook- Nie rozkazuj mi....- odepchnął mnie, A ja poleciałam na Tae.
Suga ze zmartwieniem spojrzał na mnie, a po chwili został uderzony przez Kooka.
Bili się, a ja nie mogłam na to patrzeć, więc przytuliłam się do Tae, który się trochę zdziwił, ale to odwzajemnił.
Chłopakami nie oszczędzali sił i bili się, jak na jakąś śmierć. Nagle do pomieszczenia wbiegło dwóch mężczyzn i odciągnęło kooka od Sugi.
Szybko do niego podbiegłam i zaczęłam patrzeć na małe rany na twarzy. Po chwili jednak ranki same z siebie zaczęły się goić.
Suga- Mówiłem, że to na mnie nie działa..- powiedział i wziął mnie na ręce, po czym zaniósł do pokoju.
_____________ Dziś obchodzimy dzień mycia samochodów😂😂😂😂😂❤❤❤❤❤
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.