Yoongi nie miał żadnego wpływu na to, ilekroć Jungkook go odwiedzał w studio. Chłopak zdawał się nie przyjmować do świadomości, że ten miał pracę i nie mógł go za każdym razem niańczyć. Menadżer z całą pewnością nie był zadowolony takim obrotem spraw a już zwłaszcza widząc licealistę rozłożonego na fotelu z telefonem w ręce. Posłał tylko na wpół zirytowane spojrzenie Min, który jedynie wzruszył ramionami z tą samą obojętną miną.
- Nie przejmuj się hyung. - Jungkook odezwał się, kiedy już przełożeni nie wisieli nad sprzątającym Yoongim. - Znasz mnie nie od dziś, nic ci nie zrobią. Mój urok osobisty ich zmiażdży. - po tym podniósł się leniwie z kanapy, by doskoczyć do mężczyzny i złożyć na jego policzku głośne muśnięcie. - I tęskniłem za tobą.
- Aish, idź z tymi zarazkami. - Yoongi mruknął z niezadowoleniem pod nosem, krzywiąc się i wycierając długim rękawem swojej bluzy napastowany policzek. - Ślinisz się jak dziecko. Kochanek nie nauczył cię całować? Czy chodzi tu tylko o związek tyłka z penisem?
Min starał się odsunąć ramieniem od siebie młodszego chłopaka, który cały czas próbował na niego wskoczyć, czy praktykować różne inne sposoby na podenerwowanie Koreańczyka. Tak naprawdę Yoongi był przekonany, że dbał o swojego przyjaciela jak nikt inny i powątpiewał w dobre intencje niejakiego Jimina. W końcu jeśli ten mężczyzna chciałby tylko wykorzystać Jungkooka, to Min musiałby coś z tym zrobić.
- My jeszcze.. - Jungkook niezręcznie potarł swój kark, gdy Yoongi westchnął z frustracją, po raz dziesiąty broniąc się przed młodszym kijem od brudnego mopa. - No wiesz, nie całowaliśmy się. Po pierwsze widzieliśmy się tylko raz a po drugie ten mężczyzna, agh, wywołuje we mnie nieśmiałość, kiedy już stoimy twarzą w twarz. Nie wiem od czego to zależy.
- Czemu nie spotykasz się z nim częściej? Nie wiadomo, jaki naprawdę jest ten typ. - Yoongi odpowiedział chłopakowi niedbale, siadając ze zmęczeniem na oparciu krzesła obrotowego, a gdy Jungkook próbował usiąść na jego kolanach, starszy po prostu zdzielił go mokrą szmatką po tyłku. - Pewnie marzysz o tym pocałunku dzień i noc.
- Ciężko tu mówić o jakichkolwiek spotkaniach jeśli nie ma mowy o jego inicjatywie, plus jest bardzo zapracowanym lekarzem. - Jungkook poruszył znacząco brwiami, jednocześnie parskając. - Widzę naszą przyjaźń wyraźnie Yoongi. Gdybyś mnie kochał nie pozwoliłbyś mi na kontakt zarazków z podłogi na moim zgrabnym tyłku.
Licealista padł z powrotem na kanapę, patrząc na mężczyznę z ukosa. - Jednak nadal inni mogą mi tylko zazdrościć, że mam w garści kogoś takiego jak ty. Nie wiem czy wiesz, ale większość dziewczyn w mojej szkole wzdycha do ciebie z kilometra. Czasem czuję się z lekka zazdrosny.
Yoongi słuchał młodszego, kiwając głową i wycierając, a raczej udając, że to robi, biurko. W końcu miał wieczór, by wysprzątać całe studio i choć Jeon ględził naprawdę dużo, tak umilał mu czas.
CZYTASZ
glitter bunny; jikook
Romance▸ᵍˡⁱᵗᵗᵉʳ ʷᵃˢ ᵉᵛᵉʳʸʷʰᵉʳᵉ ᵒⁿ ʰⁱˢ ᵇᵒᵈʸ ʰᵉ ʷᵃˢ ᵃᵐᵃᶻᵉᵈ◂ Kiedy Jimin z fascynacją obserwował błyszczące się drobinki na skórze swojego króliczka - chcę widzieć, jak wijesz się z rozkoszy, jak błyszczysz.' ❭❭ romance, smut, chat au, daddy...