jk
hyung
znów o mnie zapominasz
kiedy ja naprawdę cię potrzebuję.. już sam nie wiem co robić
im dłużej myślę o tym wszystkim co mówiłeś im bardziej się zdystansowałeś.. no właśnie
dlaczego?
przecież to nie tak że się zakochałeś po uszy czy coś..
YOONGI
nawet nie odczytujesz cholera w studiu też zapytałem ale wziąłeś sobie wolne
OK zobaczymy który pierwszy zatęskni bo na pewno nie ja hyung
Deszcz lał tak intensywnie, że nim Jungkook stanął pod dachem budynku był już doszczętnie przemoczony. Woda kapała mu z włosów mieszając się z pojedynczymi łzami, które niekontrolowanie spływały po zaróżowionych od zimna policzkach. Licealista pociągnął kilkakrotnie nosem, opierając czoło o drzwi. Westchnął ciężko nim zadzwonił dzwonkiem a znajoma sylwetka pojawiła się w progu dwie minuty później.
- Nic nie mów - Jeon miał wrażenie, jakby cała odwaga go opuściła a plecy przygarbiły się nieco ukazując go w bardziej kruchej postaci niż zazwyczaj. - Nie mogę uwierzyć, że przyjaźnimy się od tylu lat a ty nadal nie chciałeś mi powiedzieć, gdzie się przeprowadziłeś. Pytałem Taehyunga, potem Taehyung Hoseoka a Hoseok Jina, w ostateczności Jin uruchomił kontakty i dogrzebał się do twojej starej przyjaciółki Suran. I oto jestem.
- Niepotrzebnie tyle gadasz. - westchnął Min, uchylając szerzej drzwi, by przemoczony Koreańczyk mógł wejść. - Zobaczymy, który pierwszy zatęskni, bo na pewno nie ja, co?
Jungkook parsknął cicho, między kolejnymi pociągnięciami nosem; objął się ramionami, a łzy znów skapnęły po jego brodzie. - Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, hyung. To normalne, że ostatecznie ja sterczę pod twoim domem z podkulonym ogonem.
Yoongi odwrócił wzrok, a na jego twarzy dla odmiany nie świecił ten charakterystyczny grymas czy beznamiętność a zwyczajna.. udręka. Tak, Jungkook dobrze zauważył; Yoongiego ewidentnie coś gryzło i wahał się z otwarciem ust.
- W każdym razie.. ja coś postanowiłem. - Jungkook odebrał dość szorstki ręcznik od starszego, dygocząc z zimna. - Skończę z tą relacją. Dam sobie spokój z szukaniem wrażeń i przyjemności w internecie. Ja nie chcę już taki być.
Spojrzenie Min utkwiło na dłuższą chwilę na twarzy Jeon. Przygryzł niepewnie dolną wargę siadając na stopniu schodów i klepiąc miejsce koło siebie. Jungkook skorzystał z wdzięcznością; żadnego z nich nie interesowało, że zostawiał za sobą mokre ślady a ciężkie krople wody nadal skapywały z jego włosów czy rękawów bluzy. Jungkook siedział wtulony w ramię przyjaciela, przymykając oczy. Yoongi z kolei z trudem opanowywał drżący oddech, obejmując licealistę ramieniem a to, co zaraz miało wypłynąć z jego ust okazało się cięższe niż kiedykolwiek myślał.
- Wiem, że jestem niezłym uparciuchem Yoongi. - Jungkook kontynuował, chcąc zrzucić z siebie ciężar minionych wydarzeń. - Wiem też, że zawsze ostrzegasz mnie przed moimi spaczonymi pomysłami i zazwyczaj masz rację, bo ja w świetle tego wszystkiego widzę przepaść między nami. To, jak jestem od ciebie młodszy widać przy każdych moich wybrykach, ale ty nigdy nie narzekałeś. A przynajmniej nie tak, by spakować mnie do najbliższego pociągu. Po prostu dążę do tego, że jesteś zawsze a ja byłem tak zaślepiony fizjoterapeutą, że nie zdawałem sobie sprawy z kiełkujących się uczuć. Naszych uczuć.
- Naszych uczuć. - Yoongi powtórzył jeszcze bardziej się wahając.
Jungkook przetarł wierzchem dłoni twarz i odgarnął z niej pasma włosów, nim powoli podniósł na niego wzrok. - Wiem też, że z początku nie byłem zbyt bystry. Dlatego chciałem przeprosić. Że nie zauważyłem.
- Jungkook o czym ty-
Min w momencie czuł już tylko usta licealisty na tych swoich. Spanikował, naprawdę spanikował a nagłe zesztywnienie jego ciała dało Jungkookowi możliwość kontynuowania dość niezdarnego, pierwszego pocałunku z Min Yoongim. Obaj zamknęli oczy, żaden przez dłuższą chwilę się nie poruszył. Jedynie Jeon objął dłońmi twarz Yoongiego, a mokre włosy połaskotały jego policzek i nos.
On jest moim przyrodnim bratem.
CZYTASZ
glitter bunny; jikook
Romance▸ᵍˡⁱᵗᵗᵉʳ ʷᵃˢ ᵉᵛᵉʳʸʷʰᵉʳᵉ ᵒⁿ ʰⁱˢ ᵇᵒᵈʸ ʰᵉ ʷᵃˢ ᵃᵐᵃᶻᵉᵈ◂ Kiedy Jimin z fascynacją obserwował błyszczące się drobinki na skórze swojego króliczka - chcę widzieć, jak wijesz się z rozkoszy, jak błyszczysz.' ❭❭ romance, smut, chat au, daddy...