▸ᵍˡⁱᵗᵗᵉʳ ʷᵃˢ ᵉᵛᵉʳʸʷʰᵉʳᵉ ᵒⁿ ʰⁱˢ ᵇᵒᵈʸ
ʰᵉ ʷᵃˢ ᵃᵐᵃᶻᵉᵈ◂
Kiedy Jimin z fascynacją obserwował błyszczące się drobinki na skórze swojego króliczka
- chcę widzieć, jak wijesz się z rozkoszy, jak błyszczysz.'
❭❭ romance, smut, chat au, daddy...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Yoongi! Czemu przysypiasz? Lody ci się rozmrożą.
Nie trudnym było zgadnąć, kto wpadł na taki pomysł, by w momencie początku zimy, objadać się pudełkiem pistacjowych lodów.
Jungkook bywał dziwny, wpadał na szalone pomysły i pragnął odrobiny bliskości. Czyli codzienność, z jaką czasami zmagał się Min Yoongi.
- Pamiętasz jak się poznaliśmy? - chłopak wsunął do ust kolejną łyżeczkę, oblizując ją a dłoń Min zastygła w bezruchu, kompletnie nie reagując na poprzednie zwrócenie mu uwagi. Starszy był na to zbyt leniwy, zresztą dawno odechciało mu się zapychać kaloriami.
- Chyba mój mózg nie ma siły pamiętać takich rzeczy. Naprawdę to dla ciebie aż tak fascynująca historia, żebyś ją wspominał. - Min westchnął zrezygnowany, kiedy roztopione lody zaczęły kapać z łyżki na jego nowe spodnie. Yoongi leniwie oblizał niewielki sztuciec, już widząc kątem oka wesoły uśmiech na twarzy Jungkooka.
- Czemu wszyscy są wobec mnie okropni? - Jungkook odłożył pudełko na stolik, to samo robiąc z łyżeczkami, a potem jeszcze ścierając plamę ze spodni Yoongiego. Wzruszył delikatnie ramionami. - Po prostu jesteś najważniejszą osobą w moim życiu od paru długich lat, to piękne wspomnienie.
- Wszyscy? Masz na myśli kogoś jeszcze? - Yoon westchnął jeszcze raz tego dnia, kiedy Jungkook wziął jego dłoń i ułożył na swoim brzuchu, który starszy miał masować, bo chłopak za bardzo się objadł. Oczywiście, choć Min tego nie pokazywał to dbał o dziwaczne zachcianki przyjaciela.
Jungkook rozluźnił się, samemu wyciągając dłoń, by przejechać parokrotnie paznokciami po szyi Yoongiego. Może i nie za często sam odwzajemniał wszelakie pieszczoty, tak był dobrze poinformowany o wrażliwych punktach mężczyzny. Uśmiechnął się z pewnym zakłopotaniem, gdy pomyślał co chciał ujawnić hyungowi.
- Ja poznałem kogoś przez internet, Yoongi-ah. Podejrzewam, że jest starszym mężczyzną.
Min spojrzał na Jungkooka, wbijając swoje tęczówki w jego twarz na znacznie dłużej. Ścisnął nieco mocniej palce na boku młodszego, przerywając tym samym masowanie. - Długo to trwa? Jeśli tak to wyjaśniałoby, dlaczego od dłuższego czasu wylewasz z siebie swoją nadmierną energię.
- Ała! - Jeon pisnął, wywalając nogi na starszego o sześć lat Koreańczyka, jak to miał w zwyczaju. - No więc.. Jakoś parę tygodni. Niedługo? Tak myślę. Nawet go nie znam, jemu nie pali się aż nadto. Szkoda. Mam wrażenie, że upolowałem kawał apetycznego ciacha.
Jungkook westchnął rozmarzony, osuwając się na fotelu a jego lśniące tęczówki spoczęły na Yoongim.
- Nie wiesz nawet jak się nazywa? - Dla Yoona rozłożenie się wygodniej na poduszkach było jak zbawienie. Najchętniej zasnąłby w tym miejscu. - Skąd wiesz, że możesz mu ufać? Zawsze wytrzaśniesz jakiegoś dziwnego typa. Pewnie staruch i zbok.
Mimowolnie uśmiech i zadowolenie zniknęło z twarzy licealisty. - Dzięki Yoongi. Takich słów od ciebie potrzebowałem. - sarknął ironicznie, nachylając się nad nim. - A kiedy wreszcie usłyszę o twoim wybranku? Musisz w końcu zacząć żyć, hyung. Na pewno brakuje ci wszelakich rzeczy i, rzecz jasna czynności.
Min zmarszczył brwi, kładąc dłoń na klatce piersiowej Jungkooka i odpychając go, gdy ten niemalże położył się na nim. - Czynności? To nie ja jestem niewyżytym nastolatkiem, który myśli tylko o seksie.
Yoongi prychnął bezczelnie, wracając do swojej ulubionej pozycji leżącej, bo naprawdę nigdy nie miał na nic siły.
Może słowa Yoongiego miały faktycznie negatywny w skutkach wpływ na młodego licealisty. I tak naprawdę zamiast otrząsnąć się i myśleć coraz to poważniej o swoim życiu, Jungkook miał umysł zaprzątnięty tylko jednym celem, pobudzony nowymi możliwościami i aurą mężczyzny z internetu.
Chciał się jednocześnie bawić, przez dokuczliwy okres dojrzewania Jeon był często nad wyraz energiczny oraz podniecony, znajdując swoje ujście w tak niebezpiecznym miejscu.
// Czekam na troszkę miłości do tego fanfiction. Jak wam się podoba?
