Chociaż ten, ostatni raz.

25 8 4
                                    

Znów po policzkach mych spływają lekkie łzy,

Ponieważ koszmary zastępują piękne sny,

Dlaczego ponownie nie mogę iść przed siebie?

Czy jeszcze kiedyś wzniosę się jak ptak ku niebie?

Teraz krzyczę: Proszę pozostaw na zawsze mnie,

W moim, samotnym, nieustającym nigdy śnie,

Bo serce tak bardzo kłamstwami przepełnione,

Nie zasługuje, by było mu wybaczone,

Dlatego pomóż mi się uwolnić z tych marzeń,

Odsunąć ode mnie emocje pełne skażeń,

Dla mnie tu smutek staje się wolnością,

Ale nadal nie chcą żyć ciągłą nienawiścią,

Więc proszę wyciągnij do mnie swoją, ciepłą dłoń,

I nie pozwól by pochłonęła mnie mroczna toń,

Chociaż ten, prawdopodobnie już ostatni raz,

Zostawisz mnie, gdy dotrę pod zapomnienia las.

Ziarna KawyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz