22.

1.7K 60 25
                                    

Na następny dzień wstałam cała zestresowana. Wczorajsza sytuacja mnie trochę przygnębiła, ale wiem, że muszę o tym porozmawiać z Kamilem. Wzięłam sobie wolne, a i tak ostatnio mamy mniej roboty. 

-Cześć skarbie. -powiedział Kamil wchodząc do mieszkania. -ty w piżamie? 12 godzina. -uśmiechnął się, a na moje policzki od razu wpłynął rumieniec. 

-O hej Kamil, właśnie miałam budzić Magdę. -powiedziała Sylwia wchodząc do salonu. -Pogadajcie, ja nie będę przeszkadzała. -dodała i biorąc szklankę soku wróciła do pokoju. 

-Widziałeś ten film? -zapytałam. 

-Tak i komentarze też. Wiem, że chciałaś im powiedzieć za kilka miesięcy, ale będziemy musieli się pośpieszyć. -odpowiedział mocno mnie przytulając. 

Co jak co, ale najlepiej czuję się w jego ramionach. 

-Nie wiem czy jestem gotowa, a co jeśli widzowie mnie nie polubią?

-Madziulka, popatrz na mnie. -powiedział obracając mnie. -Jesteś najwspanialszą dziewczyną jaką poznałem, więc nie ma szans, żeby Cię nie polubili. -uśmiechnął się i dał mi buziaka. -Poczekajmy może jeszcze tydzień lub dwa i wtedy powiemy, okej? 

-Okej. -uśmiechnęłam się. 

-Później jeszcze pogadamy, muszę nagrać odcinek. Może jakiś obiadek? 

-Z miłą chęcią. -odpowiedziałam i cmoknęłam go w policzek po czym wyszedł. 

-I jak rozmowa? Kiedy mówicie? -zapytała Sysia wchodząc ponownie do salonu. 

-Za tydzień lub dwa. -westchnęłam ponuro biorąc łyka mojej kawy. 

-Ej, wiem, że to za szybko, ale zobaczysz wszystko będzie dobrze. A po za tym myślę, że sława nie jest, aż taka zła. -zaśmiała się.

-Bardzo śmiesznie. -również lekko się zaśmiałam. -A ty gdzie? -zapytałam patrząc na zbierającą się do wyjścia z domu moją przyjaciółkę. 

-Jestem umówiona z Adamem, myślę, że dzisiaj już... wiesz.... 

-No nie wiem. -zaczęłam chichotać na zawstydzenie Sysi. -Dobra, idź już i powodzenia. -powiedziałam i kiedy Sylwia wyszła zamknęłam drzwi. Zrobiłam sobie śniadanie i po zjedzeniu postanowiłam podjechać do sklepu, bo nasza lodówka świeciła pustkami. Wybrałam jakieś jeansy i koszulkę. Kiedy już miałam ubrania na sobie zrobiłam lekki makijaż i w nie całe pół godziny byłam gotowa do wyjścia. Wzięłam kluczyki od auta i zeszłam na dół. 

--------------------

Wychodziłam właśnie z marketu i moją uwagę przykuli Krzychu i Sylwia, którzy siedzieli w jakieś restauracji i śmiali się. 

Oni się znają? Sylwia miała się spotkać z Adamem, a Krzychu nagrywać odcinek. 

Zdziwiło mnie to, ale zignorowałam to i pomyślałam, że później pogadam o tym z Kamilem. Weszłam do samochodu i zadzwoniłam do chłopaka. 

-Madziulka, nie dam rady teraz. Później koło wieczora gdzieś się wybierzemy. -tłumaczył się Kamil. 

Nie powiem, zabolało mnie to. Może nie ma złych intencji, ale sam fakt, że mnie okłamał zabolało. 

-Nie no okej, rozumiem. Później się odezwę, Kocham Cię. -powiedziałam i się rozłączyłam. 

I co ja mam do cholery myśleć. 

Po kilku minutach intensywnego przemyślenia nad całą sytuacją pojechałam pod blok. 

Zobaczymy co powie Sylwia. 

Weszłam do mieszkania i po wypakowaniu zakupów czekałam na swoją przyjaciółkę. Nie minęły dwadzieścia minut, a Sysia była w mieszkaniu. 

-I jak tam z Adamem? -zapytałam uśmiechając się lekko pod nosem. 

-Dobrze, jutro mamy się jeszcze spotkać. Myślałam, że dzisiaj to ten moment, ale Adam musiał jechać do pracy. -odpowiedziała cała uśmiechnięta. 

Wiem, że kłamiesz. 

-Kurcze, jeśli nie będziecie razem to Adam dostanie ode mnie. -zaśmiałam się lekko. 

-Ode mnie chyba też. -przyznała i poszła do łazienki. 

Zrobić to czy nie? Chuj, raz się żyję. 

Podeszłam do torebki Sylwii i wyciągnęłam z niej telefonu. Po wpisaniu kodu weszłam w wiadomości. Zszokowało mnie to, co zobaczyłam. 

Do Kamil: Już wyszłam jesteś na miejscu? 

Od Kamil: Jestem, jestem czekam 😘

Niby nie pozorna konwersacja, ale ta emotka, to spotkanie? Sylwia gadała z Kamilem kilka razy, a już się spotykają? Wow, nie spodziewałam się

Szybko odłożyłam telefon i wróciłam na kanapę. 

-Zjesz coś? Zrobię makaron z kurczakiem. -zaproponowała Sylwia kiedy już wyszła z łazienki. 

-Chętnie coś zjem. -odpowiedziała sztucznie się uśmiechając. 

Muszę się dowiedzieć o co chodzi. 

Angel/Poczciwy KrzychuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz