Cześć 45

182 14 0
                                    

- Mogę wiedzieć jakim cudem czytasz te znaczki? - zapytał Remus kiedyś był na jeden lekcji starożytnych Run ale szybko powiedział z to nie dla niego

- To nie jest aż takie trudne... No dobra może trochę Ale po 1 roku coś zaczynasz rozumieć. - Powiedziała Luna wystawiając nos zza książki- fajne książki są pisane w tym języku nawet.

- To nie jest normalne- Powiedział Syriusz.

- Czemu przestałaś na nie chodzić? Byłaś w tym dobra- Syriusz pokazał mi tylko że bym tego lepiej nie roztrząsała. Chyba jako jedyny wierzył do tej pory. Był jej chłopakiem co ona mu z własnej woli nie powiedziała to on w jakiś sposób to potrafił z niej to wycisnąć.

- Nie do końca chciałam na nie chodzić. To Max mnie zmusił no a potem to nie chciałam się rezygnować.

- Zaraz Peron 9¾ zbieramy się- Powiedział Remus.

Na samym początku mieliśmy cała grupa iść do domu mojego i Luny Zobaczyć jak się trzyma Nala i po parę żeczy.

Jak tylko weszliśmy do domu przywitał nas... nikt. Gdzie wąż?

- Oco chodzi gdzie Nala?

- Zdechła Alastor powiedział mi o tym 1 miesiąc temu zapomniałam...

Wziełyśmy najpotrzebniejsze rzeczy i poszłyśmy do chłopaków. Okazało się że stoją przy drzwiach. Po chwili byliśmy w domu państwa Potter.

- Stresuje się - powiedziałam

- Czego? - Zapytał james

- Spotkania z twoimi rodzicami.

Po niecałej sekundzie byliśmy już w środku. Pani Potter nas przywitała i poszliśmy do stołu.

- A więc na ile jest przerwa w Hogwarcie? Mam nadzieję że jak najdłużej. - Powiedziała Pani Potter.

- Około 12 dni nam zostało- powiedział James

- Świetnie!

Zaczęła się rozmowa jak w normalnej rodzinie. Pan Potter powiedział, że nie są staroświeccy i będziemy spać razem czyli ja z Jamesem a Luna z Suriuszem. Widziałam wzrok Luny. Chyba nie do końca była z tego powodu szczęśliwa. W tym momencie poczułam, że bardzo możliwe, że zginę z rąk przyjaciółki. Przecież to ja najbardziej ją namawiałam.

Jily/ Historia jak z bajki, ale czy na pewno?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz