Część 5.

495 24 0
                                    

Pov Lily

Od tych wydarzeń minął tydzień. Zaraz święta! Ja i Moly zostajemy w zamku a Dor i Alicja jadą do domu. Wyjeżdżają wieczorem, na razie jeszcze są z nami. Była już 12. Zaraz przyjdą listy, ale ja nie spodziewałam się żadnej korespondencji. 

-Ciekawe czy coś do mnie przyszło... -powiedziała Dor- a to przypadkiem nie twoja sowa Lily?

-Moja- zdziwiłam się.

Sowa dała mi list i odleciała.

-Co to może być?- zaśmiałam się i zaczęłam czytać

Czekaj co! Naprawdę! List od niej!...

Pov Dor

Nic ciekawego jak zwykle. Prorok codzienny i... Co jest Lily? Co ona ma w ręce?

-Daj- powiedziałam cicho.

Nie szarpała się ze mną, musiało się coś stać. Aż ją zatkało.

Tak przeprasza... tak tak CO?  Co ja mam jej powiedzieć? Może jej na razie nie będę jej ruszać, ale muszę to komuś powiedzieć. Może Remusowi?- pomyślałam.

-Remus choć szybko- powiedziałam

-O co chodzi?-spytał się.

-Przeczytaj.

-No to fajnie. Ale czemu ona no...-spojrzał się na Lily

-Dziwisz się?

-No chyba nie.

-O czym rozmawiacie?- zainteresował się Potter.

-NIC! A ty masz im nic nie mówić- powiedziałam szybko.

Moly lekko pchnęła Lily a ta ocknęła się i zobaczyła mnie i Remusa czytających jej list

-Wy chyba sobie żartujecie!- powiedziała podniesionym tonem.

-Gratuluję! Wreszcie MUGOL się obudził- i zaczęłam się śmiać.

   * * *
     🐨 

Jily/ Historia jak z bajki, ale czy na pewno?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz