Rozdział 4

9.7K 499 59
                                    

«Brook»

Włączyłam cały sprzęt bo przez ich spóźnienie, automatycznie się wyłączył , jest to nowa forma oszczędzania mojego ojca . Sprzęt nie jest używany 30 min, więc automat sam go wyłącza .

Kiedy wszyscy zajęli swoje miejsca powiedziałam :

-Uwaga wchodzimy na wizję za 3 minuty . Tu macie rozpiskę jak ma to wyglądać -podałam każdemu z nich kartkę .Spojrzeli się na mnie jakbym zamieniła się w różowego jednorożca z tęczową grzywą i ogonem.

-Co się tak patrzycie ???-spytałam

-My ....no ...znaczy ....ten....

- Nie mów, że nie potraficie czytać -zaśmiałam się .

-Nie o to chodzi,tylko pierwszy raz dostajemy plan wywiadu -odpowiedział Michael

- Serio -zmarszczyłam nos - tak są przygotowane profesjonalne wywiady . Jak chcecie możemy przeprowadzić wywiad na żywca ?

- Oki - powiedzieli wszyscy zgodnie.

Kartki które im dałam zamieniły się kulki i samolociki z papieru - matko co to za dzieciuchy .
- 3...2...1 wchodzimy na wizję - powiedział Jack (obsługuje sprzęt )

- Witam wszystkich ! Dzisiejszą audycję mam zaszczyt spędzić z zespołem 5 seconds of summer !
- Hej -odpowiedzieli wszyscy zgodnie . Czy oni to ćwiczą  ?

- No dobrze na początek zaczniemy od waszej piosenki - włożyłam płytę do odtwarzacza i z głośników poleciała pierwsza piosenka Amnesia

-Wiecie co ? Moim zdaniem ,ta piosenka jest najlepsza .A więc jeśli macie jakieś pytania do chłopców  zadzwońcie na numer 5432. ( dźwięk dzwonka )

- Wow ! Szybkie są - zaśmiał się Calum .

-Witamy, na info5sos . Jakie masz pytanie i do kogo - zaczęłam rozmowę z  nieznajomą .

-Aaaaaaaaaaa.... -usłyszeliśmy dzikie wrzaski- naprawdę się dostałam aaaaaaaaa... -znowu.

- Czy możesz zadać już pytanie - spytała zirytowan Brook

-Calum wyjdziesz za mnie? Aaaaaaaaa....

- Niestety mam już jedną dziewczynę na oku - odpowiedział spoglądając ukratkiem na Brook siedzącą naprzeciw .

- Dziękujemy za telefon - powiedział Ashton (dźwięk rozłączonego połączenia )

- Jak wszyscy słyszeli moi goście mają planowane wesela - zachichotała dziewczyna

«Brook»

Po kilkunastu telefonach do chłopaków zarządziłam przerwę . Niektóre pytania były na prawde  komiczne, że wszyscy się śmiali i rzucali po podłodze np. -Luke jakie masz bokserki ...... lub - Ashton czy nosisz sandały i skarpety .....

Muszę przyznać że bardzo ich polubiłam są weseli , zabawni i przede wszystkim przystojni, wiem zaraz powiecie że zachowuję się jak zakochana nastolatka .

Po przerwie

-Co chcecie robić przez następne 2 godziny  -spytałam .

-Nie wiem -podszedł do mnie Luke , skorzystał z okazji, że stałam tyłem , klepnął mnie w pośladki i złapał za biodra . Odwróciłam się jak oparzona i sprzedałam mu siarczysty strzał w policzek.

-Ostra jak siekiera - powiedział gładząc się ręką po obolałym  miejscu .

-A ty porąbany , spróbuj jeszcze raz a skończy się gorzej .

-No dobrze więcej cię nie dotknę - podniósł ręce w znaku obrony - suka -dodał cicho z myślą że nie usłyszę .

- Coś ty powiedział ? Myślisz że jak jesteś pieprzoną gwiazdeczką można traktować wszystkich jak śmieci - wykrzyczałam mu prosto w twarz i wybiegłam oburzona tylnim wyjściem na dwór .

«Calum»

-Ona ma racje ostatnio zachowujesz się jak rozwydrzony nastolatek - krzyknąłem na Luka

-No biegnij za nią książe od siedmu boleści - prychnął

-A żebyś wiedział że pobiegnę - mówiąc to wyszedłem z pomieszczenia.

«Brook»

Kiedy otworzyłam drzwi uderzyło we mnie gorące powietrze bo przecież jest początek wakacji. Jeszcze nigdy nikt nie zachował się tak wulgarnie  w stosunku do mnie . Możecie sobie pomyśleć wielkie mi halo klepnął ją w tyłek , ale jak pozwoli się na takie traktowanie to potem będzie gorzej ,a ja dziwką nie jestem .Usiadłam na schodach chowając  głowę w dłoniach, kiedy usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi powiedziałam :

- Czego chcesz Luke - będąc pewna że to on

- Calum Hood - poprawił moją wypowiedź , siadając obok mnie .

- Co ????

- Chciałem cię przeprosić za niego , masz rację zachował się jak dupek.

-Dzięki - odparłam

- A powiedz jak masz na imię bo znamy się 2 godziny , a nadal tego niewiem .

- Brook Smith - odpowiedziałam

- To ty jesteś cór...

- Tak jestem córką właściciela radia i studia muzycznego .

- Aa.. to wyjaśnia wszystko . Czemu pracujesz akurat tutaj ?

- Chcę się usamodzielnić więc zaczęłam się sama utrzymywać i zamieszkałam z moją przyjaciółką.

A akurat tu są wysokie zarobki co nie wyklucza, że rodzice przysyłają mi pieniądze.

-Mam pomysł . Może dasz się zaprosić na romantyczną kolację w ekskluzywnej restauracji . Co ty na to ?- zapytał niepewnie Calum

-No nie wiem. Jaki jest haczyk???

- Spokojnie nie jestem zboczeńcem , który cię zgwałci i zostawi w lesie . -zaśmiał się Cal

- To dobrze . Ok zgadzam się.

- Serio przyjadę po ciebie o 18:00.

- Będę czekała . - odpowiedziałam .

Po skończeniu wywiadu szybko pojechałam do domu by się przygotować na ... to randka czy nie .Zastanawiałam się nad tym całą drogę do domu przez co o mało nie potrącił mnie samochód.

3...2...1 wchodzimy /5 sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz