Rozdział IV

248 33 12
                                    

Pov.Czechy

Stałem i myślałem o tym wszystkim. Myślałem "dlaczego? " Ale raczej nikt mi na nie nie odpowie niż... Sam Serbia. Boje się go o to zapytać możliwe, że się wkurzy i to bardzo.

- halo żyjesz?? - z rozmyślania nad tą sprawą wyrwał mnie Węgry który machał mi dłonią przed twarzą

- T-tak tylko się zamyśliłem...

- Jeśli mogę wiedzieć... Czemu pytałeś o Serbię? - spojrzał na mnie

- bo... Kiedy pierwszy raz pojawiłem się w szkole to mi pomógł i myślałem, że... - nie skończyłem

- jest inny? - westchnął - słuchaj... On często zmienia zdanie. Raz będzie w porządku, a raz nie są też plotki, że na coś choruje ale nie wiem więc

- okej dzięki za info - powiedziałem do niego

- nie ma sprawy - po jego słowach wyszedłem i ruszyłem pod klasę.

== po szkole ==

Wyszedłem innym wyjściem niż zazwyczaj. Serbia przez resztę lekcji mnie nie szukał więc... Może sobie odpuścił? Po chwili poczułem jak ktoś łapie mnie za plecak i pociąga za sobą do tyłu. Wyłądowałem przy murze. Podniosłem głowę aby zobaczyć który debil coś ode mnie chce - S-Serbia.....? - cofnąłem się bardziej do muru a on podszedł. Teraz to już mi nikt nie pomoże. Żegnaj okrutny świecie. Przytrzasnął mnie do muru rękoma po obu stronach ( dop. Idk jak to nazwać xD)

- tak ja - spojrzał na mnie lekko zirytowany - możesz mi łaskawie powiedzieć o co ci chodzi? -.-

- n-nie wiem o czym mówisz... - był serio blisko mnie przez co poczułem jak pieką mnie policzki... CZY JA SIĘ RUMIENIE?! Co się ze mną dzieje... Oby tego nie zauważył. Spuściłem głowę - możesz dać mi spokój...? Proszę...

Pov. Serbia

Cholera nie wiem o co mu chodzi. Czy on sie rumieni? Albo mi się wydaje

- dlaczego nie chcesz mi powiedzieć? - cały czas na niego patrzyłem

- proszę daj mi spokój... Nic się nie stało - podniósł na mnie wzrok i zobaczyłem w jego oczach strach? Znowu... Czemu mnie to wogule interesuje

- kurwa nie to nie! - krzyknąłem na niego i walnąłem jego plecami o mur. Potem ruszyłem w swoją stronę

Pov. Czechy

Bolało... Ma siłę nie powiem. Ruszyłem w stronę domu powstrzymując łzy. Po krótkim czasie byłem na miejscu - już jestem... - powiedziałem wchodząc

- to dobrze bo za chwilę obiad - spojrzała na mnie i chyba zauważyła że coś jest nie tak - wszystko okej?

- tak jest bardzo dobrze.... Zawołaj mnie na obiad - pobiegłem do swojego pokoju. Zdjąłem koszulkę i przejrzałem się w lustrze. No....niezły siniak.

- k-kto ci to zrobił? - spojrzałem w stronę osoby która weszła do mojego pokoju

- SŁOWACJA PUKA SIĘ! - założyłem bluzkę

- przepraszam... Ale kto ci to zrobił

- nie ważne... Nie twoja sprawa... - odwróciłem się od niej

- ale... Jesteś moim bratem... Martwię się o ciebie

- od kiedy to młodszy się martwi o starszego? - lekko się zaśmiałem i spojrzałem na nią. Ona tylko na mnie spojrzała po czym mnie przytuliła. Odwzajemniłem uścisk

Pov. Słowacja

- wiesz... Jakbyś miał problem zawsze możesz mi powiedzieć - powiedziałam i przestałam go przytulać

|• Nie Jesteś Taki Zły •| ~Serbia X Czechy~ [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz