Rozdział X

229 33 13
                                    

POV. Czechy

Minęło już trochę czasu odkąd Serbia wszedł pod celownki. Jak powiedział dał mi czas. Nie rozmawialiśmy dość długi czas patrząc na naszą wcześniejszą relacje. Czuje sie oszukany bo na początku udawał, a potem... W sumie to nie wiem ale skoro nie strzelił to chyba w jakiśm stopniu mu na mnie zależy. Myślałem nad tym dość długo i stwierdziłem, że dam mu szanse wkońcu miał okazję mnie zabić, a tego nie zrobił. Wyszykowałem się i ruszyłem w stronę dobrze znanej mi placówki. Kiedy byłem na miejscu poszedłem do szafki. Na wyludnionej części korytarza dostrzegłem nikogo innego jak Serbię. <wkońcu trzeba z nim pogadać> pomyślałem u ruszyłem w jego strone niepewnym krokiem

("<... >" - to są myśli )

Byłem już obok niego był trochę odwrócony więc chyba mnie nie zauważył
- C-Cześć - powiedziałem niepewnym tonem i spojrzałem na niego. On odwrócił się i nie ukrywał swojego zdziwienia
- um... Cześć Czechy - lekko się uśmiechnął. W sumie to nawet brakowało mi go nawet jego czasami chamskich odzywek ale i tych właśnie małych uśmiechów. Nigdy nie widziałem jego pełnego uśmiechu nawet nie słyszałem jego śmiechu choćby cichego wkońcu wyrwał mnie z moich przemyśleń - wszystko dobrze? Coś się stało, że pprzyszedłeś? - patrzył na mnie
- ja... Chciałem ci tylko powiedzieć jaką decyzje podjąłem... - powiedziałem znów niepewnie, a co jeśli on już nie chce sie przyjaźnić?
- w takim razie... Słucham - oparł się o ścianę i skrzyżował ręce na klatce piersiowej
- Ja postanowiłem dać ci jeszcze jedną szanse - kiedy to usłyszał... Przytulił mnie? Reszta na nas patrzyła z nie małym zdziwieniem ale również go objąłem - S-Serbia nie przeszkadza ci to, że inni tak... Dziwnie patrzą? - zapytałem wyższego chłopaka
- Nie jakoś nie bardzo... A. Tobie? Jak chcesz mogę cię puścić
- nie ale... Nie chce jakiś głupich plotek czy coś....
- racja - puścił mnie i odsunął się kawałek
- może po szkole się gdzieś przyjdziemy?
- okej

Zadzwonił dzwonek więc oboje ruszyliśmy do klasy. Dzień w szkole minął jak zwykle czyli nudno. Pomijając pytania typu : czy jesteś z Serbią? Coś. Was łączy? Itp. Wkurzało mnie to ale chyba nie tak jak Serbię ten to wyglądał jakby miał każdego z osobna zabić. Nie wiem czy niebylby do tego zdolny...
Szedłem spokojnym krokiem w stronę domu. Po chwili ktoś złapał mnie za ramię. Wystraszyłem się lekko i automatycznie walnąłem tą osobę z łokcia w brzuch...

POV. Serbia

Wyszedłem ze szkoły, a po niej mieliśmy iść gdzieś. Zobaczyłem,że sobie idzie. Może zapomniał. Podszedłem do niego i złapałem za ramię ale dał mi z łokcia akurat w ranę przez co syknąłem z bólu
- jezu przepraszam! - powiedział spanikowany

- spokojnie....jest okej ^^

- to dobrze - przytulił mnie przez co... Poczułem dziwne... Ciepło .  Po chwili mnie puścił... < szkoda... Nie! Znaczy nie! Bardzo dobrze > - to idziemy?

- generalnie po to podszedłem - lekko się zaśmiałem, a on sie uśmiechnął

- no to chodź ^^ - ruszył w stronę parku, a ja za nim. Po niedługim czasie byliśmy na jakiejś ławce i gadaliśmy o różnych rzeczach aż dziwnie zszedł na temat miłości... - miałeś kiedyś kogoś? - po tym pytaniu wolałem sobie iść niż odpowiadać

- można tak powiedzieć... - odpowiedziałem patrząc w inną stronę

- "można tak powiedzieć? " To znaczy? - spojrzał na mnie

- to było.... Toksyczne...

- wolała rządzić niż się dogadać?

- wolał.... - powiedziałem ciszej. Był w wyraźnym szoku ale po chwili się lekko uśmiechnął? Dlaczego? Śmieszy go to? Spojrzałem ma niego pytająco

- spokojnie ja też wole  chłopaków - zaśmiał się trochę i zwrócił głowę przed siebie. No tego bym się nie spodziewał no cóż pozory mylą - nikomu nie powiem - dodał z uśmiechem na co również się lekko uśmiechnąłem

- dzięki...

- nie ma sprawy o ile ty się nie wygadasz o mnie - zaśmiał się i walnął mnie w ramię. Znaczy to nie bolało bo nie ma on za dużej siły no bynajmniej mnie nie bolało. Normalnie to bym komuś oddał gdyby tak zrobił no ale.... Jemu nie mogłem... Aż... Dziwne...

- spoko umiem dochować tajemnicy o ile jakąś osobę lubię.

No właśnie... Lubię? Czy tylko....?

_______________________________________

Dzisiaj rozdział trochę krótszy niż zwykle no... Tak wyszło? XDD
Słów:652

|• Nie Jesteś Taki Zły •| ~Serbia X Czechy~ [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz