"-Czyli tak to wyglądało......w moim przypadku?"
______________________
-Shinomi!
-C-co? Wybacz, zakręciło mi się w głowie- powiedziałam, trzymając się za głowę.- Ktoś ucierpiał?
-Nie, oprócz tego, że wyrzucił Fat'a do innego pomieszczenia.
-A gdzie Kiri?
-Nie wiemy. Podejrzewam, że też pobiegł mi na pomoc.
Eraser pomógł mi wstać i pobiegliśmy dalej.
Korytarz znowu zaczął wirować. Tyle, że poruszał się jeszcze mocniej.
Ktoś krzyknął. Jak na zawołanie wirujące powierzchnie zatrzymały się.
Spojrzałam w tył. Jeden z Pro Herosów trzymał rękę na ścianie. Najwyraźniej to on je zatrzymał.
Co chwilę przed nami pojawiała się ściana, którą niszczył Izuku.
Wtem, ku zaskoczeniu wszystkich, ściany przestały nas atakować, a my staliśmy w czymś w stylu...sali?
-Co się stało?
-Ułatwił nam?- wiele głosów zadawało różne pytania.
-"Hmmm....trochę tu za spokojnie jak na tego gostka..."-pomyślałam. Wytężyłam swój wzrok.
-UWAGA!- Krzyknęłam. Między mną, Aizawą i Deku, a resztą osób pojawiła sie ściana.- Nic wam nie jest?!
-Nie
- Wyczuwam zapachy innych osób. Zachowajcie czujność.
Nagle usłyszeliśmy krzyk Rock Lock'a. Chwilę później przeszkoda została zrównana z ziemią za pomocą Midoriyi (jak to brzmi XD~~dop.aut). Wbiegliśmy przez otwór. Zastaliśmy dziwną sytuację.
-Zaatakowała mnie własna kopia!- Skupiłam się. Próbowałam przypomnieć sobie skąd znam trzeci zapach.
-Jak mogłam być takim debilem?!- pomyślałam.
-Deku! Odsuń się!- Krzyknęłam.- Toga zostaw go!
Nagle z Rock Lock'a zostało błoto, a na jego miejsce stanęła Toga.
-Oi...nie jesteś zabawna...-mruknęła.
Wyciągnęłam katanę i zaczęłam walkę z blondynką. Walkę, która była zabawą dla naszej dwójki.
Po chwili "rozrywki" dziewczyna radośnie uciekła z miejsca mówiąc:
-Ciesze się, że tu przyszłam!
FLASHBACK
"Było słoneczne, letnie południe. Dzieci żwawie biegały po podwórku, a wszystko na zewnątrz wydawało się takie radosne i ruchliwe.
Na to wszystko patrzyła żółtooka 7-latka z okna rezydencji ojca.Znużona poczuła, że ktoś się do niej zbliża. Intuicja nie zawiodła jej przekonań.
-Wróciłem. A ty, niewdzięcznico idziesz kontynuować trening!- Zwrócił się do przerażonej.
-N-nie! Z-zostaw mnie!- dziewczynka próbowała wyrwać się ze stalowego uścisku ojca.
Po dłuższej chwili próby odzyskania wolności, mężczyzna zaciągnął ją do pokoju przeznaczonego na treningi.
-Więc na czym skończyliśmy? Ah, no tak. Telekineza. Musisz się skupić, by przyciągnąć dany przedmiot, mówiłem ci to. Teraz czas na praktyki~~
CZYTASZ
My little kitty || Dabi X OC
FanfictionKira to żółtooka 16-latka. Dziewczyna o długich, czerwonych włosach i cechach dzikiego kota idzie w ślady swojej rodzicielki, by zrewanżować się wobec swojego ojca, który z niewiadomych powodów przeszedł na ciemną stronę. Jak potoczy się jej histori...