Wyjeżdżam (znowu) na działkę qvq
Będę za jakiś tydzień
wyczekujcie mie 7v7
A może jednak będzie mi się chciało przepisać ten drugi rozdział?~
_________________________________
-...A miała na nazwisko Kobayashi.
-Wow...To wszystko ci się przytrafiło?
-Tak. A najśmieszniejsze jest to, iż nie pamiętam czy mam rodzeństwo czy nie -zaśmiałam się.
-Naprawdę...zamordował twoją mamę?
-Tak...-westchnęłam.-...Tęsknie za nią, ale zawsze mi powtarzano, bym nie płakała za tymi, którzy odeszli. Poza tym, nie pamiętam jej tak dobrze jak ojca.
-Oh...Moja też odeszła. Gdyby nie jej ostatnie życzenie, nie poznałabym was.
-Macie po nich jakieś pamiątki?- spytał niepewnie chłopak.
-Gdy skończyłam 12 lat, Aizawa-sensei oraz Yamada-sensei podarowali mi medalik od niej- pokazałam im z podobizną Mitsuki w środku.
-Jesteś bardzo do niej podobna, Kira-chan.
-Dzięki,Kiri.
-Więc ty i Shoto-kun możecie rozmawiać o tym, jak bardzo nienawidzicie swoich ojców- zaśmiała się brunetka.
-Tak. Seiko?~
-Hm?
-Jak ci się układa z Miną?~
Jej policzki zalałsoczysty rumieniec.
-D-dobrze! I niepatrz się tak na mnie! Do niczego nie doszło!
-Hm... Czujesz tenzapach? To zapach oczywistego kłamstwa~
-Kira, przestań.T-to nie jest śmieszne.
-Przypomniałaś mi coś...- mruknęłam. Teraz to ja przypominałam buraka.
-Co takiego?- Spytał czerwonowłosy.
-To jak (po raz drugi ~dop. Aut.) spotkałam pewnego złoczyńcę. Powiedziałam te same słowa co ty.
-Pomyliłaś tego zboczonego zwyrola ze mną?!
-Hehe...prawie. Zapach mi się nie zgadzał, a ty lubisz się ze mną droczyć, więc ten, no...
-Ja? Nie, wcale~
-Poza tym- moje policzki nabrały bardziej soczystej barwy.- Dabi n-nie jest takim zboczeńcem, j-jakim się wydaje!
-Boże, Kira! To złoczyńca! Porwał cię!
Jakoś pozwala mi się z wami spotykać! Albo chodzić do szkoły!
-Bo pewnie mają w planach sprowadzenie ciebie na ciemną stronę! Chcesz tego?! Chcesz być jak twój ojciec?!
-...
Po chwili jednak pożałowała swojej wypowiedzi:
-Kira, ja...
-Wiem, że chciałaś dla mnie dobrze...ale licz się ze słowami- wyskoczyłam z okna jej pokoju, po czym wykręciłam numer do Chmurki:
-Kurogiri, zabierzesz mnie? Jestem przy akademikach.
Sekundę później przede mną pojawiła się smuga, w którą weszłam. Po przejściu, szybkim krokiem skierowałam się do pokoju czarnowłosego.
-A tobie co jest?
-Nic. Zamknij ryj.
-Hm? Kogo mam zabić?
-Mnie.
Przepraszam kochanie, ale tego nie zrobię- zaśmiał się.
-Dabi?
-Hm?
-Czemu zostałeś złoczyńcą?
-Pomyślmy...heh. Mamy całkiem podobne historie.
-Co masz na myśli?
-Mnie też ojciec trenował, tyle że na bohatera.
Wtakim razie czemu...?
-No, bo widzisz...Po ojcu odziedziczyłem dar, po matce zaś, słabość do płomieni.
-Więc przez to te rany?
-Dokładnie. Treningi były za ciężkie, więc uciekłem.
-Ale...
-Co się stało?
-Twój ojciec jest bohaterem? Jedyny bohater z quirkiem podobnym do twojego to Endeavor...
-Zgadza się
-Todoroki opowiadał mi o jego treningach z dzieciństwa...I o jego rodzeństwie...
-I...?
-Czy twoje prawdziweimię to Touya?
-...
-Shoto za tobą tęskni
-Wiem...ale nie mogę tak nagle tam wbić z takim: SiEma tO Ja ToUya ToDOrOkI
-Wiem, ale nadal...
-Zapomnij. Wiem, że chcesz to rozwiązać, ale nie rób tego.
-Oh...
Poczułam jego dłonie na moim brzuchu. Wtulił się we mnie, lecz po chwili zaczął łaskotać.
-Dabi co t- Co chwilę wybuchałam śmiechem.- H-haha p-przestań!
Płakałam ze śmiechu.
-No okej- zaśmiał się, podczas gdy ja wycierałam łzy. -Teraz już wiem co jest twoją słabością~
-A weź spierdalaj
Próbując unormować oddech, sięgnęłam po podręczniki.
-Ugh! Musieliście mi tyle zadać?- Mruknęłam.
-Co masz zadane?
-Angielski, coś z bohaterstwa oraz debilna matma.
-Co ty masz na tej „Debilnej matmie"?
-To gówno- Wskazałam na (jakiś tam temat z matmy [XD ~Dop. Aut.]). -I całkowicie nie rozumiem o co chodzi.
-To jest całkiem proste, nie marudź.
-Łatwo ci powiedzieć (bruh).
-To popatrz- wziął moją rękę i zaczął mi tłumaczyć. - To musisz pomnożyć przez to, to podzielić, a na koniec to wszystko dodać do siebie. Rozumiesz?
-C-chyba tak- przytaknęłam, starając się ukryć rumieńce.
-To się cieszę- złączył nasze usta w szybkim pocałunku, po czym wyszedł z pokoju.
Po 45 minutach robienia projektu na bohaterstwo oraz „Debilnej Matmy" przyszedł czas na angielski. Jako, iż polubiłam ten język, odrobienie go zajęło znacznie mniej czasu, niż w przypadku dwóch poprzednich prac.
-Jeez...All Might'cie, dlaczego to akurat ja musiałam zrobić ten projekt?
Wstając, zabrałam piżamę i poszłam się umyć. Po kąpieli rzuciłam się wyczerpana na łóżko. Chwilę później odpłynęłam do krainy Morfeusza.
CZYTASZ
My little kitty || Dabi X OC
Fiksi PenggemarKira to żółtooka 16-latka. Dziewczyna o długich, czerwonych włosach i cechach dzikiego kota idzie w ślady swojej rodzicielki, by zrewanżować się wobec swojego ojca, który z niewiadomych powodów przeszedł na ciemną stronę. Jak potoczy się jej histori...