18

1K 62 5
                                    

Wróciłem!!!!!!!!!!!!!! Tęskniliście?
.
L:Masz - powiedziała brunetka kładąc na stole jedzenie -
J:Ile tego - powiedziałam odkładając telefon,  jednocześnie patrząc na stertę jedzenia i na  zafascynowaną dziewczynę. -
L:Tyle ile trzeba - odpowiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy - a tak dla ciebie wzięłam bez mięsa - mówiła sprawdzając i oddzielając swoje jedzenie od mojego -
J:Dzięki - powiedziałam sięgając po pierwszego burgera z resztą jednego z wielu -
L:Smacznego - powiedziała po czym wgryzła się w burgera. Gdy przełknęła pierwsze dwa kęsy, zadała pytanie którego wolałam uniknąć - Nadal go kochasz? - spytała patrząc na stół unikając mojego spojrzenia -
J:Kogo? - próbowałam przeciągnąć alby mieć więcej czasu aby znaleźć odpowiedź na jej pytanie -
L:Nie udawaj że nie wiesz o kogo mi chodzi - Doskonale wiedziałam że chodzi o Kacpra ale co miałam powiedzieć Lexy? ktoś by pewnie  powiedział że prawdę ale sama nie wiedziałam jaka jest prawda -
J:Nie wiem - powiedziałam po paru minutach ciszy - nie jestem pewna - dodałam - nie chce o tym rozmawiać - powiedziałam cicho -
L:Wrócimy do tego tematu

Skip time

Lexy była w jakimś sportowym sklepie po dresy, nawet mnie na jedne namówiła. Podczas gdy Lexy szukała jeszcze jakiś dresów, poszłam do innego sklepu. Po udanych zakupach zadzwoniłam do przyjaciółki i umówiłam się z nią przed wejściem do galerii. Szłam przez galerię przy okazji przeglądając Instagrama. Nagrałam instastory w którym dodałam możliwość zadawania pytań. Nagrałam jeszcze krótki kawałek vloga którego już od dłuższego czasu obiecałam widzą. Weszłam na Instagrama aby sprawdzić czy są może jakieś ciekawe pytania na które mogłabym odpowiedzieć od razu ma Instagramie czy na filmiku. Większość pytań była odnośnie Kacpra który pojawił się na kilku filmikach i nagle znikł, ludzie chcieli wiedzieć gdzie on jest - sama bym to chciała wiedzieć. Oczywiście były też pytania związane z naszą relacją. Kim dla siebie jesteśmy, co nas łączy lub czy jesteśmy w związku.
Będąc już na Instagramie sprawdziłam pod czym ludzie mnie oznacząj w większości były to jakieś edity ze mną i Kacprem. Znalazły się też jakieś fanarty, starałam się aby polubić i skomentować wszystkie a raczej większość bo wszystkich nie dała bym rady.
Idąc tak niee zauważyłam stojącego metr odemnie chłopaka i z impetem na niego wpadłam. Chłopak złapał mnie za rękę uniemożliwiając mi przewrócenie się.
J:O matko, przepraszam - powiedziałam, dopiero po chwili zorientowałam się na kogo wpadłam -
C:Julka? - patrzył na mnie ze smutkiem w oczach, miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Chris myślał że jestem w szpitalu z babcią której coś się stało a w rzeczywistości chodzę sobie po sklepach w ciałkiem nie złym humorze -
J:Chris, to nie tak - powiedziałam -
C:To jak - warknął w moją stronę - dlaczego? Powiedz dlaczego - dodał po chwili, już nieco spokojniejszy. -
J: Przepraszam - z całych sił powstrzymywałam się od płaczu, jednak nie wytrzymałam i wybuchłam nim. Chłopak bez słowa mnie przytulił. Wtuliłam się w niego najmocniej jak mogłam, wreszcie czułam się tak jak chciałam - bezpiecznie. Dawno się tak nie czułam.
C:Hej, nie płacz - powiedział ocierając łzy z mojej twarzy - Przepraszam, nie powinienem tak na ciebie naskakiwać -powiedział przenosząc wzrok z mojej twarzy na podłogę - rozumiem że nie chiałaś się ze mną spotkać. - smutno się uśmiechnął i próbował odejść -
J:Czekaj - powiedziałam chwytając chłopaka z rękę i przyciągając go lekko do siebie. Patrzył na mnie lekko zdziwiony i zdezorientowany. Jego oczy na co dzień jasno-niebieskie przybrały ciemniejszą i chłodniejszą barwę natomiast jego źrenice lekko się powiększyły. Uśmiechnęłam się i pocałowałam chłopaka, na początku był kompletnie zdezoriętowany i nie wiedział co zdobić. Po chwili jednak oddał pocałunek, moje ciało wypełniło się radością. Uśmiecham się dalej całując chłopaka przez co nasze zęby zderzyły się o siebie. Niestety nic nie trwa wiecznie - przerwał nam mój telefon a tak w zasadzie to osoba która w tej chwili do mnie dzwoniła. Powoli odrywając się od chłopaka wyjęłam z kieszeni telefon.

J:Halo - powiedziałam odbierając telefon i przykładając go do ucha -
L:Idziesz już? No czekam i czekam - Lexy mówiła znudzonym głosem słyszałam że dziewczyna uderza o coś paznokciami co było dosyć charakterystyczne i mogłam z tego wywnioskować że jest lekko zdenerwowana -
J:Już idę - powiedziałam kładąc rękę na klatce piersiowej Chrisa, parę sekund później zaczęłam jeździć nią w górę i w dół. -
L:Pośpiesz się - dodała na końcu, nie odpowiedziałam już na to i rozłączyłam się. -

J:Muszę już iść Lexy się niecierpliwi - powiedziałam składając ostatni pocałunek na ustach chłopaka. Odeszłam  już parę kroków, odwróciłam się jeszcze aby spojrzeć na chłopaka. Chris przyłożył rękę do ucha i coś powiedział, mogłam się domyślić że chodziło mu abym do niego zadzwoniła -

„Take your time, don't rush" JxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz