Weszłam do salonu i usiadłam na kanapie obok naburmuszonej Lexy.
J:Przepraszam
L:Za co? - spytała -
J:Za niego - Lexy strzeliła face palma-
L:A co ty jego matka? - zaśmiałam się-
J:No nie - przytuliłam dziewczynę - zróbmy sobie taki babski wieczór
L:No dobra a co z Kacprem
J:Nie wiem może - Lexy mi przerwała -
L:Zróbmy babsko-faceto wieczór z Kacprem i Marcinem - spojrzałam na nią pytająco- no proszę - powiedziała ze słodką miną
J:No dobra - Dziewczyna krzyknęła ze szczęścia i mnie przytuliła - idę do kibla i możemy jechać - uśmiechnęłam się - kurde
L:Co jest -spytała-
J:Zapomniałam mam 2 osobowe auto
L:Marcin po nas przyjedzie
J:Ta trzeba będzie go przekupićZaśmiałam się i poszłam w kierunku toalety, otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Stanęłam przed lustrem i sięgnęłam do kieszeni po karteczkę od Kacpra.
„ Jestem tu dla ciebie
pogadajmy
Kocham Cię❤️”
Te słowa widniały na kartce „Jestem tu dla ciebie”, „pogadajmy”, „Kocham cie” co te słowa tak naprawdę znaczą
Skip time
Byliśmy u Marcina, dosyć mocno wstawieni wymyśliliśmy aby zagrać w butelkę.
M:Dobra kto kręci? - spytał na co Lexy złapała za butelkę i zakręciła wypadło na (werble) ścianę, oczywiście nie obyło się bez kłótni.
K:Kręcisz jeszcze raz
L:Nie, ścina wypadła
M:Kręcisz
J:Matko aż tak bardzo chcecie się z nią całować
K:Dobra do ścianę chociaż pocałuj
L:Nie, skąd mam wiedzieć co on z tą ścnianą robił
J:Dobra weź już tą ścianę całuj bo ci spokoju nie dadzą
L:Dobra, Kacper kręcisz - Kacper zakręcił w między czasie Lexy pocałowała ścianę. Wypadło na Marcina. - O Kacper proszę całusek dla Marcina - Kacper podszedł do Marcina i go pocałował -
M:Uznajmy że tego nie było - zaczęłyśmy z Lexy śmiać się i klaskać-
J:Nagrałaś to? -spytałam dzewczyny-
L:Oczywiście że tak - na te słowa obaj popatrzyli się na nas z przerażeniem - żartujemy przecież, dobra Marcin KRĘĆ
- Wypadło na Lexy-
J:Uuu Marcin to chyba twoja crushi - spojrzał na mnie zabójczym wzrokiem
M:A ty weź lepiej mordę zamknij bo gadasz głupoty po alkoholu
J:Pragnę zauważyć że wszyscy jesteśmy wstawieni - Marcin szybko pocałował Lexy i zaczeliśmy grać dalej, potem wypadło na mnie a ja wylosowałam Kacpra - co się tak cieszysz
M:Weź ptaka trzymaj bo zaraz jeszcze z klatki ucieknie
K:Weź ty się w ten swój głupi łep stuknij debilu
L:No Kacper przecież widzimy jak się na nią gapisz - dla mnie była to trochę nie zręczna sytuacja, słuchać jak twoi przyjaciele gadają jak kto na kogo się gapi. No może patrzył na mnie jakoś dziwnie ale był dosyć mocno wstawiony to normalne chyba-
M:Dobra, ogłaszam was mężem i żoną możecie się pocałować
J:A weź już się przymknij --------------------------------------------------------------
Kolejny rozdział o 13🔥 mam nadzieję że wam się spodoba
CZYTASZ
„Take your time, don't rush" JxK
FanficPisze z nudów, jednak myślę że książka jest warta uwagi jak przeczytasz to się dowiesz chyba tyle miłego czytania