Rozdział 9

126 9 3
                                    

TYDZIEŃ PÓŹNIEJ:

-Panowie, gotowi? - spytał się Alex.
-Jeszcze się pytasz? No jasne!

Szykowali się na Bal Zimowy. Wszyscy jego przyjaciele byli podekscytowani. Szczególnie, że na balu miały być piękne i bogate...

-Siostry Schuyler! - Ku rozpaczy Laurensa Alex był chyba najbardziej podekscytowany ze wszystkich - Panowie, założymy się, że dzisiaj jedną z nich wyrwę?
-No nie wiem, mon ami. Nawet jak ją "wyrwiesz" (w co, nawiasem mówiąc wątpię), to został jeszcze inny problem - Philip Schuyler.
-Alex załatwi to swoim urokiem osobistym - zauważył Laurens, całkiem szczerze. Niestety wszyscy wzięli to za żart.
-No oczywiście - zaśmiał się Aleks i zrobił "słodką minkę".

Wyszli niedługo potem, ale niestety (oczywiście na życzenie Alexa) musieli znosić Burra. W każdym razie dotarli na miejsce, weszli do środka i wypatrywali sióstr Schuyler. Znaczy się, poza Laurensem, bo on był zajęty podziwianiem Alexa.

-Ej, patrz tam! Angelica Schuyler! - powiedział Herc - Jej na pewno nie poderwiesz, Alex!
-Taaa... Coś o tym wiem... - wymamrotał Burr.
-Ja jej nie poderwę? Czy to wyzwanie? Ha! Jeszcze się przekonasz! - wykrzyknął Alex i podszedł do Angeliki.

Laurens obserwował to wszystko z niepokojem. Znaczy podejrzewał że jego ukochany będzie miał kiedyś dziewczynę czy coś ale... Angelica Schuyler? Ona jest piękniejsza, mądrzejsza, i bardziej dziewczyną niż on, a poza tym...

O nie! Zaczęli tańczyć wolny! Co. Za. Koszmar!

Rozmawiają. Nie jest tak źle. Może zostaną... BFF? Tak. Przyjaciele rozmawiają. A tańczą wolny bo orkiestra tak gra. Mhm. Tak właśnie.

Niee! Angelica zabiera go na stronę! A on nie protestuje! Raczej wręcz przeciwnie...

Chwila moment. Oni nie wychodzą... Oni z kimś rozmawiają... Czy to..? Elizabeth Schuyler? No to już przesada. Czyli nie poderwie jednej z niemożliwych do poderwania dziewczyn, tylko dwie!?

TO już zbyt wiele. Po tym balu nie będzie miał już żadnych szans na poderwanie Aleksa, a to... to...

Laurens wyszedł, bo nie chciał psuć innym imprezy swoim szlochem.
___________________________

Sorry że ten rozdział pisałam tak długo, ale robiłam go chyba z cztery razy od początku...

"lams: Te Trzy Literki"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz