you humiliated me...
Nie porównuj tych dwoje. Pierwsze nie da ci tego, co dostajesz od drugiego. Drugie nie dostanie tego, co możesz dać pierwszemu.
⚔🪔
Taehyung od godziny czekał w jednej z nieużywanych komnat dla gości. Była surowa i skromna, jeśli porównać ją do alkowy cesarza. W kominku nie rozpalono ognia, więc pokój był tak wychłodzony, że pozostając w pełnym odzieniu, nadal odczuwał niską temperaturę . Nie było tu na czym zawiesić wzroku. Jednolite ściany, białe pościele, brak baldachimu nad łóżkiem, zwykły stół, jeden fotel i mały dywan. Był pewien, że zatrzymywać mogły się tu co najwyżej czyjeś damy dworu.
Od czasu, gdy zobaczył Joseona z żoną nie widział się z nim i nie zamienił ani słowa. Tej nocy dostał polecenie, by się tu zjawić.
Odwrócił się do drzwi, gdy usłyszał jak się otwierają. I wtedy go zobaczył.
Yoongi miał na sobie tylko koszulę nocną i czarną narzutę z kapturem. Jego bose stopy zanurzyły się w puszystym dywanie tuż przed nim. Taehyunga zahipnotyzowały jego chude kostki.
Zimne palce gwałtownie uniosły jego podbródek. Wbił paznokcie w jego policzki, patrzył z wrogością, której dawno mu nie okazywał. Uniósł drugą rękę, jakby chciał go uderzyć.
Zamiast tego usiadł na kolanach Kima, chwycił jego nadgarstek i zmusił, by dotknął jego nierównej skóry.
– Zapomniałeś... że miałeś przyjść do sali tronowej i błagać mnie o wybaczenie? – wyszeptał do jego ucha. Przeszedł go dreszcz.
Yoongi wstał i odwrócił się do niego tyłem.
– Na kolana – rozkazał, wskazując ręką na podłogę.
Taehyung bez słowa uklęknął na zimnych kaflach. Jego serce zaczęło szybciej bić. Patrzył jak cesarz ściąga pelerynę i odrzuca ją na łóżko. Nie wiedział co powinien teraz zrobić.
– Panie...
– Zamilcz – warknął. – Czy w ogóle powinieneś mieć prawo mówić to, czego nie potrafisz napisać?
– Ja...
– Kazałem ci milczeć! – odgarnął włosy do tyłu. Zaczął przestępować z nogi na nogę. Mimo wczesnej jesieni w komnacie naprawdę było przeraźliwie zimno. – Nie pozwolę ci walczyć na froncie. Teraz będziesz siedział w pałacu, bez prawa do jego opuszczenia, czy ci się to podoba czy nie. Nie wyjdziesz stąd, dopóki nie nauczysz się czytać i pisać, rozumiesz?!
Taehyung pokiwał głową. Złożył ręce jak do modlitwy. Yoongi szarpnął jego krótkie włosy i pociągnął w górę.
– Wiesz, czemu jesteśmy w tej biednej, zimnej komnacie?
CZYTASZ
dynasty 》bxb, taegi ✔
Fanfiction"Możesz zakopać w ziemi moje nazwisko, ale to nie będzie oznaczało, że jestem martwy." 🏯。:*•.───── 🔥🔥 ─────.•*:。🏯 Min Yoongi - dzięki manipulacjom niejakiego Kim Taehyunga od trzech lat uznany za zmarłego. Lecz śmierć nie przystoi Panowi Czarnej...